Pov: Zalewski
Postanowiliśmy iść na plażę. Wyjąłem z walizki dwie pary kąpielówek. Jedną zostawiłem dla siebie a drugą dałem Piotrkowi. Zamknęliśmy domek i udaliśmy się na tą plażę. Rozłożyłem na piachu kocyk i na nim usiadłem, a Piotrek poleciał odrazu do wody.
- Ciepła woda? - Zalewski.
- Noo. Nawet bardzo. Chodź do mnie. - Zieliński.
- A mógłbyś mi najpierw posmarować plecy kremem przeciwsłonecznym? - Zalewski.
- Pewnie. - Zieliński.
Piotrek wyszedł z wody i wziął ode mnie opakowanie z kremem po czym dokładnie mnie posmarował. W pewnym momencie poczułem jak jego dłoń jest w moich kompielówkach. Odwróciłem głowę i spojrzałem się na niego.
- Co? A jak ci się kąpielówki podwiną? Musisz być wszędzie posmarowany. - Zieliński.
Kupił mnie tym argumentem. Ale to nie zmieniało faktu, że jakoś dziwnie się przez to czułem.
Po tym jak krem trochę wsiąknął poszedłem do wody. Kurwa. Wcale nie jest taka ciepła. Wręcz powiedziałbym że jest zimna jak na to że jest tu grubo ponad 30 stopni.
- Zimno ci? Tam dalej jest cieplejsza woda. - Zieliński.
Przemieściłem się trochę dalej a woda była jeszcze zimniejsza. Piotrek tak się nie będziemy bawić. Nie będziesz mnie robić w chuja.
- Ej! Patrz! - Zieliński.
- Gdzie? - Zalewski.
- Tam! - Zieliński.
Odwróciłem głowę ale nic takiego nie dostrzegłem. O chuj mu chodzi? W mniej niż ułamku sekundy znalezłem się cały pod wodą a to wszystko wina Ziela.
- Zabije cię kurwa! - Zalewski.
- Ups... - Zieliński.
_______________________________________
Wiem że chujowy rozdział ale musiałam wstawić coś pomiędzy tym co było i tym co chcę dalej
CZYTASZ
~ Zalewski x Zieliński ~
RomanceKsiążka obejmuje zgrupowanie podczas baraży na Euro a potem będą wymyślone przeze mnie sceny. 19.03.24 - 22.08.24