***
Pov: Zalewski
Minęła nam tą straszna podróż i byliśmy już na miejscu. Jesteśmy jeszcze na lotnisku, ale stąd widać jak tu jest ładnie. Piotrek postanowił zignorować trenera i stwierdził, że najwyżej go wyjebie z klubu. Dobrze że ja nie muszę się martwić o moją karierę. Bo jestem na chorobowym. Na Malediwach, ale wciąż na chorobowym.
- Nicola?
- No?
- Bo tak teraz sobie myślę... Że nie mamy hotelu, ani nic...
- O KURWA!
- Nie wiem jak nam się udało zapomnieć o drugiej najważniejszej rzeczy po lotach...
- Ja też...
- Dobra chodźmy tam jest ławka. Wejdźmy na jakąś stronę i znajdźmy tam coś. Bierzemy cokolwiek. Pierwsze lepsze ogłoszenie, dzwonimy i rezerwujemy.
Nie było to takie proste... Bo większośc ogłoszeń była dla od 4 do 6 osób. Trochę nam to zajęło, ale znaleźliśmy jakiś domek. Dodatkowo był tylko 5 kilometrów stąd i miał swoją prywatną plażę z dostępem do oceanu.
Po 30 minutach byliśmy na miejscu. Czekał tam na nas jakiś starszy pan.
- Dzień dobry, my w sprawie... - Zieliński.
- Wiem, wynajmu domku. Jaka z państwa słodka para. Zapraszam. - Człowiek.
Zaprowadził nas na taras domku, gdzie były trzy krzesła, na których usiedliśmy.
- Dobrze to na ile dni państwo chcą wynająć domek? - Człowiek.
- Nicola? - Zieliński.
- Eee... Trzy? Tak trzy. - Zalewski.
- Dobrze to za trzy noclegi będzie 1000 złotych. - Człowiek.
(Chuj, że tam nie płaci się w zlotówkach)
Wyjąłem z plecaka portfel i dałem mu pieniądze.
- Jakby coś było potrzeba to ja mieszkam tam z tyłu. Chętnie oprowadzę po okolicy. Miłosnego. Znaczy. Miłego wypoczynku. - Człowiek.
I poszedł zostawiają nam klucze. Wziąłem walizkę i plecak i weszliśmy do środka.
- Nicola, czy tylko mi ten typ wydał się dziwny? - Zieliński.
- Mi też. I podejrzanie tu tanio... - Zalewski.
- Może nie ma tu zbyt dużego ruchu i opuścił z cen? - Zieliński.
- A tak w ogóle to już drugi raz ktoś stwierdził, że jesteśmy parą... - Zalewski.
- Racja! Wtedy w tej taksówce. - Zieliński.
*Wspomnienia Nicoli*
- Słodka z państwa para.
Po usłyszeniu tego zdania od kierowcy, przetarłem oczy. Może mi się to tylko przesłyszało. Jest późno, jestem zmęczony.
- Nie wiem... Narazie ten wyjazd zaczyna się "lekko" dziwnie.
CZYTASZ
~ Zalewski x Zieliński ~
RomanceKsiążka obejmuje zgrupowanie podczas baraży na Euro a potem będą wymyślone przeze mnie sceny. 19.03.24 - 22.08.24