◍11◍

135 10 1
                                    

Pov: Nicola Zalewski

Odepchnąłem Piotrka. Co to miało być? Poprzednie jego zachowania przy tym były niczym.

- Co się stało?

- A co miało się stać!? Ogarnij się!

- Nico...

- Zostaw mnie.

Trzymał mnie za nadgarstek, ale się wyrwałem się. Wziąłem telefon z szafki i wyszedłem z domu, zostawiając Zielińskiego samego w moim domu. Postanowiłem udać się do Edoardo Bove. Mam nadziję, że jest w domu. Po chwili tam byłem.

- Cześć, co tam Nico? Powiedział, po otworzeniu mi drzwi.

- Cześć, mam do ciebie prośbę.

- Jaką?

- Mógłbym posiedzieć u ciebie dzisiaj, a najlepiej zostać na noc?

- Pewnie, a coś się stało?

- Zaraz ci powiem, ale to nie w drzwiach, bo ludzie na ulicy się patrzą.

Wszedłem do środka i usiadłem na kanapie.

- Dopiero co wstałeś, co?

- Dokładnie, ale nie uwierzysz co się stało.

- Dawaj.

- Kojarzysz tego Zielińskiwgo z Napoli?

- No, on jest Polakiem? Co nie?

- Tak. Normalnie byliśmy na kadrze, wiesz awansowaliśmy na euro i w ogóle. Wszystko było spoko do momentu wyjazdu z Walii.

- To znaczy?

- Piotrek powiedział, że też wybiera się do Rzymu. Nic dziwnego, chociaż na chuja mu się tam wybierać? Ale to nie było, aż takie dziwne. Jak go budziłem, by wejść na pokład, to on mówił do mnie kochanie i słonko. Czaisz?

- Ciekawe...

- To jeszcze nie wszystko. Jak byliśmy już w Rzymie to on normalnie chciał ze mną spać w jednym łóżku, ale się nie zgodziłem. Poszedł do salonu. A z rana zrobił zakupy i śniadanie, to akurat było miłe. Cały czas mi jeszcze komplementy rzucał. Na samym końcu zapytał się, czy gdzieś pójdziemy, a potem mnie pocałował.

- O kurwa! Wszystko wskazuje, że się w tobie zakochał.

- Wiem, ale weź nawet tak nie mów.

- Nie czujesz nic do niego?

- To mój przyjaciel. Odepchnąłem go od siebie. Z resztą... Ja nawet nie wiem, czy mi się podobają mężczyźni. Nigdy z żadnym nie byłem, ani żaden mi się nie podobał.

- A on ma żonę?

- Chyba tak.

- Ej! A może napiszemy do niej, że cię podrywał? Wtedy dostanie opierdol i na pewno da ci spokój.

- No nie wiem... To chyba przesada. Z resztą ja nawet nie wiem, jak ona się nazywa.

- Czekaj, a gdzie on teraz jest?

- W domu.

- U ciebie?

- No.

- Może z nim pogadam?

- Jak ty chcesz zacząć z nim rozmowę? Heeej, czy to prawda, że zakochałeś się w Nicoli Zalewskim? Albo powiesz mu, że go nie kocham? Mimo wszystko, nie chcę niszczyć naszej przyjaźni.

~ Zalewski x Zieliński ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz