ŻE CO KURWA?!

246 10 126
                                    

Pov. Nemeczek
Dziś Spotykam się z Ferim Aczem...
Nie mogę się doczekać.
Spotkanie mamy na 15.⁰⁰, więc postanowiłem, że w tym czasie poogarniam w domu. Na początku zjadłem śniadanie, nie jestem wybitnym kucharzem, jak Boka więc zrobiłem sobie płatki z mlekiem, następnie umyłem zęby i twarz.
Ubrałem się jako tako, nie chciałem się stroić, gdyż stroje się jedynie do jednej osoby...
(Możecie zgadywać w komm😊)
Pościeliłem łóżko, poukładałem ciuchy w szafie itp.
****
Powoli dochodziła 15.⁰⁰, a wsumie już była 15. W pośpiechu poszedłem do miejsca spotkania, był to park z lekko gęstym lasem i małym jeziorem w którym pływały kaczki, bo małymi krokami było już ciepło...
Po chwili przyszedł znany mi Feri...
Był ubrany w zwykle dresy, a do tego czerwona bluza
F- To co? Ploteczki?
N- Jasne czemu nie?
*Gadu-Gadu*
N- Mam pytanie, dlaczego jedziesz wzrokiem Boke od góry do dołu, gdy jest w pobliżu?
F- Nie lubię o tym gadać, ale skoro pytasz, to jakoś bardzo nie przepadam za nim, a patrzy na mnie takim wzrokiem jakby chciał mnie zabić- mówił Feri ledwo powstrzymując śmiech
N- Oh...
F- Nie chce, byś się z nim zadawał, mam wrażenie że może mieć na ciebie zły wpływ
N- A..Ale dlaczego mam z nim kończyć przyjaźń?!
F- Muszę mówić drugi raz?
N- N..nnno A-ale...
F- Wybieraj, Ja czy on?
N-...
F- Tak myślałem..
Odwrócił się do mnie plecami i poszedł przed siebie, zostawiając mnie samego
N- Cz..Czekaj!
Feri powoli się odwrócił w moją stronę
F- Słucham- powiedział oschle
N- N..no zrob..zrobię to
Chwyciłem telefon i napisałem do Boki

Chat
Boka😘🐵

Emo nemo: Hej Boka...

Hej, Co tam :BokaZboka

Emo nemo: M...Możemy sobie zrobić krótką przerwę? Proszę...

Ohh... d-dobrze.. :BokaZboka
*
F- Dziękuję- powiedział jednocześnie się do mnie przytulając- Wiem że to było ciężkie dla Ciebie, jestem z ciebie dumny
N-....
F- Może na poprawę humoru pójdziemy na spacer?
N- Yhymm...-powiedziałem szlochem, a on wytarł moją łzę, Tak jak B..Boka...

Pochodziliśmy sobie jeszcze dobre 2 godz. I powoli było już chłodno
N- Japiwrdole... jak zimno..-mruknolem pod nosem z skrzyżowanymi rękoma na klatce piersiowej i przecierając je dłońmi
F- Trzymaj- podał mi swoją czerwoną bluzę
N- Na prawdę nie trzeba, a poza tym tobie będzie zimno
Nic nie odpowiedział, tylko założył na mnie swoją bluzę
N- Dz..dzięki?
Obaj usiedliśmy na ławce co stała za nami i Feri powiedział do mnie nie pewnie:
F- N..Nemeczek... bbbo ja już.... Nie umiem teg...tego ukrywać
N- Czego?
Feri powoli zbliżał się swoimi wargami do moich i... iii......
Pocałował mnie...
Odwzajemnilem pocałunek, nie wiem czemu... chciałem sprawdzić czy czuje do niego to co do B.. ciężko mi to wymówić, do... Boki
N- N..nie wiem co powiedzieć...
****
Po tym incydencie minęło może 15 minut, a ja siedziałem na ławce opierając głowę o swoją rękę, a oczy miałem zamknięte, wyglądało to, jakbym spał.
Feri to zauważył, chcial mnie podnieść ale ktoś do niego zadzwonił i oddalił sie moze 2 metry, z mojej jebanej ciekawości podsłuchałem jego rozmowę
Gadał z Gerebem?
F- No cześć
G- Hej, i co udało się?
F- Tak, robota już cała załatwiona, szybko poszło, jest taki naiwny, robi wszystko co mu każe
G- A Boka?
F- Boke już załatwiłem, A Nemeczek śpi, Za pocałunek było 5 dych, a za Boke ok. 80, dasz mi gotówkę czy przelejesz mi?
G- Dam ci jutro jak się spotkamy
F- Dobra kończę, ten naiwniak chyba się budzi
Po czym się Rozłączył,obrócił się, a ja stałem centralnie za nim
F- Oooo... ymmmm... Nemeczek, słyszałeś coś?
N- ŻE CO KURWA?!! CZY JA SIE PRZESLYSZALEM, BYŁEM TYLKO ZAKŁADEM?!
F- Czekaj to nie tak
N- TO JAK, KURWA WYTŁUMAVZ MI JAK
F- ....
N- JESTES ŻALOSNY ROZUMIESZ?! JESTES ZAŁOSNYM DUPKIEM CO SIE BAWI UCZUCIAMI CO SIE RUSZA I LADNE
F- Nemuś ale to nie tak, nie mówiłem o tobie
N- NIE NAZYWAJ MNIE TAK, TYLKO BOKA MOZE TAK DO MNIE MOWIĆ, A JEZELI NIE O MNIE MOWILES TO O KIM, O KRASNOLUDKACH?!
F- A TY JAK ZWYKLE TYLKO O NIM
N- PIERDOL SIE JEBANO PIERDOLNIETĄ BEZ ROZUMU SZMATO!

Feri- znaczy Ta jebana pierdolnięta bez rozumu szmata sobie poszla a ja od razu zadzwoniłem do Boki

Pov. Boka
Gdy leżałem skulony w kulkę, oczy miałem Całe popuchnięte od płaczu, a jeszcze do tego Gereb do mnie pisał i wydzwaniał, napisał do mnie Nemuś. Chciał zrobić przerwę od naszej relacji...
Już totalnie nie widziałem sensu w życiu... On jest moimi różowymi okularami.. a raczej.... Był?
Po jakiś kilku godzinach zadzwonił do mnie, tylko poco? Doprowadził mnie do takiego stanu, a teraz se wielce dzwoni?! Oczywiście że odrzuciłem połączenie, ale nie dawal za przegraną...
*przez telefon*
B- Czego chcesz
Usłyszałem zapłakany głos Niemka...
Serce mi się kroi jak słysze jego płacz..
N-B..BOKA WIEM ŻE CHCIALEM PRZERWY.. A BARDZIEJ FERI CHCIAL BYM DO CIEBIE TAK NAPISAŁ, ALE NIE DAM RADY, BLAGAM PRZYJDZ DO MNIE, PROSZE....
B- A co z Ferim?- zapytałem z ciekawości i z zazdrości, i byłem już w trakcie wychodzenia z domu
N- TO NIE JEST ROZMOWA NA TELEFON, TYLKO BLAGAM PRZYJDZ, JAK NAJSZYBCIEJ- mówił ze łzami w oczach, było to nawet słychać
B- Gdzie jesteś?
N-W..w parku..
B- Za chwilę będę, nigdzie się nie ruszaj
Biegłem jak najszybciej mogłem, a obraz przed oczami mi się rozmazywał przez moje łzy. Po chwili w oddali widziałem niewinnego Nemeczka...
Jak mnie zobaczył zacząl do mnie biec, a ja wystawiłem ręce. W mgnieniu oka, wtulił się we mnie, cały zapłakany, z resztą, ja też
B- N..Nemuś... co się stało?
N- On... On się mną tylko bawił, jak lalką, byłem zakładem i kukłą, którą on kontrolował każdy ruch...- mówił ledwo przez płacz
Po tych słowach przytuliłem go jeszcze mocniej, jakby miał zaraz go wiatr zdmuchnąć...
N- P..pocałował mnie, a ja to oddałem, chciałem sprawdzić czy czuje do niego coś jak do ciebie, ale tego nie było. Przepraszam Boka, tylko Ciebie Kocham Boka... TYLKO CIEBIE...
B- W..wybaczam, a teraz chodź do domu, przeziębisz się
N- yhymm....
Padał ze zmęczenia więc chciałem go wziąć na rece, ale zanim to...
B- Czekaj, coś tu nie gra
Zdjąłem z siebie bluze i dałem ją Nemeczkowi, a on ściągnął tą całą czerwoną bluzę i założył moją, brązową
B- Do Twarzy ci w brązowym
N-dz..dziekuje
Tym razem wziąłem go na ręce I poszlem do Mojego domu. Położyłem go na łóżko i Przykryłem ciepłym kocem
N- B..Boka przepraszam..
B- Nie masz za co, było minęło, staraj się o tym zapomnić, a teraz śpij, późno już
Położyłem się obok niego I dałem mu buziaka w czoło
On na to przytulił się we mnie, tak, jakby był to ostatni przytulas
B- Dobranoc, Śpij dobrze
N- Dobranoc- mruknol pod nosem
B- Kocham Cię Nemek...

♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~

Heja, dość długi ten rozdział, nawet jestem zadowolona z niego

Ogólnie chciałam pozdrowić wszystkie moje favv Gejowate konta
hp_chzpb_warriorcat
Itz_Gabri3lle_Af3n
maszaa2115
Y2Kxxx
GwiazdaZchzpb
(Przepraszam jak kogoś nie odznaczylam :(
I chciałam też pozdrowić inne konta jak
0goreczek
Lavvraa
melody_wzqq
WikiJan8
OliwiaMika5
oli43xd
lena1234536

Też Możecie pisać pomysły na nowe rozdziały bo powoli mi się kończą

To tyle Bajoo pierniczkii💋🍪🍪

1185 słów😱
Rekord?

Chzpb~ Kto wie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz