✧Chciałbym się czegoś o tobie dowiedzieć.✧
PoV-Ricardo.
Obudziło mnie słońce, które oświetliło moją twarz z ogromnego okna. Poczułem czyjś oddech na czubku mojej głowy. Obróciłem głowę w tamtą stronę i zobaczyłem tam.. Terry'ego?! Na początku się przestraszyłem, ale potem, gdy tak mu się przypatrywałem i czułem jego zapach poczułem się naprawdę komfortowo w jego objęciach. Nagle zdałem sobie z tego co się wydarzyło w nocy. Wydało się przed nim... Prawie nikt o tym nie wiedział, ale szczerze bardzo nie chciałem żeby akurat on się dowiedział, i to jeszcze podczas ataku. Wtuliłem się w jego klatkę i wwąchałem się w jego wodę kolońską.
- Obudziłeś się? - spojrzałem w górę, gdzie zobaczyłem zaspanego, ale uśmiechniętego białowłosego.
- Yhm... - mruknąłem, uśmiechając się delikatnie, gdy spuściłem głowę i znów go przytuliłem, co on odwzajemnił.
- Jak ci się spało? Bo mi naprawdę dobrze - zaśmiał się.
- No jestem wyspany - stwierdziłem.
WoW, naprawdę zacząłem się czuć komfortowo przy tym chłopaku. Tak czułem się tylko przy Gabrielu.
- Chyba musimy już wstać, pewnie zaraz śniadanie - ziewnął Terry.
- Dobrze to musisz mnie puścić - zaśmiałem się.
- Too, może jednak tu jeszcze chwilę zostaniemy? - uśmiechnął się.
- To sprawdź godzinę...
Terry sięgnął za moją głowę i wziął telefon. Kątem oka spojrzałem na jego tapetę, ale zauważyłem tam tylko jakiegoś koszykarza.
- Co? - zapytał Terry, patrząc na mnie.
- Która jest godzina?
- Jest dopiero 05:07, mamy jeszcze dużo czasu - powiedział i przyciągnął mnie mnie bliżej do swojego ciała - A może opowiesz mi coś o twoim przyjacielu i tak ogólnie jak tam było w twojej przeciwnej drużynie?
- Czemu miałbym ci o tym opowiadać?
- Chciałbym się czegoś o tobie dowiedzieć.
- Dobra, wiesz zaczynasz się robić dziwny, muszę iść do toalety - powiedziałem i wyplątałem się z jego uścisku po czym udałem się do łazienki.
Oparłem się o umywalkę, nad którą wisiało lustro. Odkręciłem zimną ziemię wodę i oblałem sobie nią twarz. Co ja robię..? Nie będę z nim rozmawiał, czemu on w ogóle chcę ze mną rozmawiać? Czemu on to wszystko robi? Mógł mnie przecież wtedy w nocy zostawić, ale tego nie zrobił... Ale to pewnie jakiś impuls albo coś. Dobra trzeba coś z sobą zrobić, trzeba podjąć pewne decyzje.
PoV-Terry.
Spróbowałem, nie wyszło. Wyjąłem telefon i napisałem do Zayn'a, że własnie zepsułem wszystko. Ta rozmowa potoczyła się za szybko. Co on tam robi w tej łazience?
Gdy tak się zastanowaiłem okropnie zachciało mi się spać. Więc po jakimś czasie zasnąłem.
PoV-Ricardo.
CZYTASZ
~♪~ 𝕄𝕦𝕤𝕚𝕔 𝕚𝕟 𝕥𝕙𝕖 𝔻𝕒𝕣𝕜𝕟𝕖𝕤𝕤 ~♪~ 𝕄𝕦𝕟𝕖𝕋𝕒𝕜𝕦 ~♪~
FanfictionNie wiem co tu się będzie działo. I może być trochę odklejone, ale jest XD ×Książka nie należy do mnie, jest ona autorstwa mojej przyjaciółki, ja ją jedynie publikuję×