✧- Hej Terry, mam pytanie.. - usłyszałem otwieranie drzwi i głos Ariona✧
PoV-Terry.
Właśnie kończy się kolacja. Musieliśmy wracać do pokoi, ponieważ nasz trener pilnował, żebyśmy mieli odpowiednią ilosć snu. Wstałem od stolika i poszedłem do mojego pokoju. Ale gdy tylko zamknąłem za sobą drzwi usłyszałem pukanie. Wstałem z łóżka, na którym dosłownie przed chwilą usiadłem i otworzyłem drzwi.
- Stęskniłem się - gdy tylko drzwi się otworzyły, wpadł mi w ramiona... Ricardo.
- Co t.. - nie dał mi dokończyć, bo gdy tylko zamknął za sobą drzwi, wpił się w moje usta zarzucając mi ręce na szyję.
Ten chłopak coraz bardziej mnie zaskakiwał, ale podobało mi się to. Oddałem pocałunek unosząc go lekko. Ujął moją rękę i oderwał się ode mnie. Pociągnął mnie i popchnął na łóżko, a potem zawisł na nade mną. Pocałowałem go i odwróciłem nas. Uśmiechnąłem się, ponieważ czułem, że takie rzeczy będą się dziać coraz częściej...
Zacisnął swoją dłoń na mojej koszulce. Przycisnąłem go jeszcze mocniej do łóżka, a brunet pogłębił pocałunek. Moim językiem zacząłem napierać na jego dziąsła. Chłopak chyba zrozumiał przekaz, ponieważ rozchylił wargi po czym zaczęliśmy taniec języków. Ricardo teraz nas obrócił i położył ręce po obu stronach mojej głowy i zaczął tym razem on przyciskać mnie do pościeli.
- Nie będziesz dominował kochaniutki - szepnąłem.
Odsunąłem się. I znowu zmieniłem pozycję tak, że ja oparłem się o ścianę na łóżku, a na kolanach usiadł mi na Ricardo.
- Jesteś tego pewien? - wyszeptał mi do ucha i pocałował jego płatek.
- Oczywiście - odpowiedziałem.
Spojrzałem w jego brązowe, okrągłe oczy. On też spojrzał mi głęboko w oczy, rozchylił usta i próbował coś powiedzieć, ale jakby nie mógł dobrać słów.
- Masz piękne oczy - westchnął w końcu.
Oparłem czoło o czoło bruneta i przymknąłem oczy. W końcu poczułem smak jego ust na moich. Oddałem pocałunek ale teraz ja dominuję.
Z ust pomocnika zaczałąm jezdzić ustami po jego szczęce potem po szyi. Ricardo odchylił głowę, podobało mu się to. Zacząłem przygryzać jego delikatną skórę. Znalazłem czułe miejsce czekałem na jego reakcję.
- Aa... - jęknął.
Uśmiechnąłem się pod nosem, czekałem na to. Zacząłem napierać na jego szyję, na co brunet reagował głośniejszymi jękami.
Ricardo włożył ręce pod moją koszulkę, po chwili już leżała na podłodze. Potem na podłodze leżała też koszulka niższego. Zaczęło się robić agresywnie. Oboje na siebie napieraliśmy, całowaliśmy, dotykaliśmy, patrzyliśmy sobie w oczy.
- Hej Terry, mam pytanie.. - usłyszałem otwieranie drzwi i głos Ariona.
Od razu ja i brunet odskoczyliśmy od siebie cali czerwoni przez sytuację sprzed chwili.
Kapitan wszedł do pokoju. Zaskoczony od razu odwrócił wzrok.
- To może ja przyjdę za chwilę... - powiedział i szybko wyszedł z pokoju.
- T-to ja chyba już pójdę? -zapytał herbacianooki.
- Może zostaniesz na noc? Raczej już nikt tu nam nie wejdzie - odpowiedziałem, przytulając rozgrzanego bruneta.
- No nie wiem...
- Proszę.
- No dobrze, ale idziemy spać, teraz - powiedział stanowczo.
CZYTASZ
~♪~ 𝕄𝕦𝕤𝕚𝕔 𝕚𝕟 𝕥𝕙𝕖 𝔻𝕒𝕣𝕜𝕟𝕖𝕤𝕤 ~♪~ 𝕄𝕦𝕟𝕖𝕋𝕒𝕜𝕦 ~♪~
FanfictionNie wiem co tu się będzie działo. I może być trochę odklejone, ale jest XD ×Książka nie należy do mnie, jest ona autorstwa mojej przyjaciółki, ja ją jedynie publikuję×