Tego dnia Alastor zdecydował się zostawić Lucyfera samego i pójść do Rosie.
Lucyfer zabrał się za malowanie kolejnych kaczuszek.- Jak go nie ma trzeba zabalować - powiedział sam do siebie.
Przyniósł sobie kieliszek i wino, Alastor za pewne zajebiście bawił się z Rosie. Rozmawiali, spacerowali, zjedli coś itp.
- Muszę już iść droga Rosie, jestem jeszcze umówiony z Charlie - powiedział Alastor patrząc na zegarek.
- W porządku, uciekaj - odpowiedziała uśmiechnięta Rosi ukazując przy tym rząd ostrych, białych zębów.
Alastor pożegnał się z przyjaciółką i wrócił do hotelu. Na miejscu czekała na niego cała grupka .
- Hej Alastor, dobrze że już wróciłeś.
Tata ma jutro urodziny i może mógłbyś pomóc w przygotowaniach? -powiedziała Charlie- A w czym dokładnie? - odpowiedział uśmiechnięty Alastor.
- Jutro chcemy zrobić mu imprezę urodzinową i musisz nam pomóc w wybraniu wszystkich dekoracji. - odpowiedziała Charlie.
- Okej - odpowiedział Alastor.
Od razu zabrali się do pracy, a sam Alastor był bardzo potrzebny, bo spędza z Lucyferem najwięcej czasu więc pomagał we wszystkim, zaczynają od wyboru smaku tortu, ozdobach i innych atrakcjach.
- Pracowity ten dzień - rzucił Alastor .
- Dla ciebie tak -powiedziała Vaggi.
Angel jak zwykle zawracał dupę Huskowi próbując go podrywając.
- Hej kocurku~- zwrócił się Angel do niskiego od siebie demona.
- Czego chcesz? - odpowiedział Husk siegając po butelkę alkohol.
- Ciebie chce~- odpowiedział na pytanie przyblizając się do niego, Husk szybkim ruchem go odepchnął.
- Ups. -powiedział Husk i poszedł zabierając ze sobą butelkę z alkoholem.
Kolejnego dnia były urodziny Lucyfera, wszyscy się świetnie bawili. Był tort, alkohol, prezenty. No wszystko co może być na urodzinach ojca.
- Alastor podejdzie do mnie - powiedział Lucyfer.
Alastor oczywiście podszedł.
- O co chodzi? -zapytał Alastor.
- Jak wrócimy do domu przypomnij mi coś, okej? - powiedział lekko pijany Lucyfer.
- Okaj. - odpowiedział Alastor i poszedł do baru żeby napić się z Huskem.
Gdy impreza się kończyła Alastor zawiózł Lucyfera do domu i zaprowadził go do pokoju.
- Przypominam ci - rzekł Alastor.
- He?- odparł zdziwiony Lucyfer .
- Miałem ci o czymś przypomnieć, więc to robię - powiedział Alastor siadając na kanapie.
Lucyfer kompletnie pijany usiadł okrakiem na jego kolanach.
- Lucyfer? - Alastor lekko zbity z tropu wbił swoje czerwone źrenice na mężczyznę, który wygodnie siedział na jego kolanach.
-O co chodzi? Nie chcesz mnie? - Lucyfer szeroko uśmiechnął się do demona.
Alastor położył ręce na jego talii i zaczął całować go po szyi. Powoli i niepewnie zsunął Lucyferowi spodnie. Był w samych bokserkach, które po krótkiej chwili też go pozbawił. Lucyfer zrobił to samo. Alastor wyznaczając ścieżkę pocałunków schodząc na jego klatkę piersiową położył go na kanapę i wszedł w niego. Od razu zaczął się w nim poruszać. Na początku robił to wolno i delikatnie, ale po chwili zaczął szybko zwiększać swoje tempo na co Lucyfer zareagował głośnymi jękami, które roznosiły się po całym salonie. Trwało to długo lecz doszedł w nim, obracając go na brzuch znowu w niego wszedł. Po paru głębokich ruchach doszedł kolejny raz. Ostrożnie wyszedl z niego i ubrał się w szlafrok po czym spojrzał na Lucyfera.
- Chciałeś to masz - odparł śmiejąc się przy tym cicho.
Alastor przykrył Lucyfera kocem i ruszył w stronę toalety. Zmęczony i wykończony Lucyfer szczelnie otulony kocem zasnął po wieczorze pełnym atrakcji.
(Miłego czytania 🤭)
CZYTASZ
My Lord | Radioapple | 18+ | Hazbin Hotel
Fiksi Remajato historia o alastorze i Lucyferze romantyczna historia 😏