Dziś jest Wielkanoc, mega się cieszę bo Julitka jeździe za mną do Jasła. Jutro mamy jeszcze koncert 3 króli więc mega się jaram.
-Skarbie na pewno wszystko spakowałaś?- zapytałem wiedząc że po tym pytaniu zabije mnie i przeszuka wszystko jeszcze 5 razy.
-Kurwa Patryk musisz się mnie pytać o to 5 razy żeby mnie wkurwić?- zapytała z zła miną.
-Jesteś słodka jak się wkurwiasz- powiedziałem i przytuliłem ja od tyłu. Popatrzyła na mnie gniewnym spojrzeniem i odsunęła się.
-Hej obraziłaś się?- zapytałem rozbawiony.
-Tak- odpowiedziała.
-To co muszę zrobić żeby Księżniczka Julita się na mnie nie gniewała?- zapytałem zabawnie co ja chyba tylko bardziej wkurzyło.
-No nie wiem..- powiedziała przerzucając ręce na mój kark a ja złapałem ją w tali.
-Oho już się boje- powiedziałem i pocałowałem ją, na co ona pogłębiła pocałunek.
-Ale masz wszystko?- zapytałem kiedy się odsunęła.
-Spierdalaj- odpowiedziała.
-Aha wachanki nastroju jesteś pewna że się zabezpieczyliśmy?- zapytalem dla żartu na co walnęła mnie w kark i poszła się pakować.
-No chodź tuuu- powiedziałem.
-Nie- najbardziej wkurwione nie jakie słyszałem.
-Chodź misia- powiedziałem i przytuliłem ją.
-Kocham cię- wyszeptałem.
-Ja ciebie też- odpowiedziała. Spakowaliśmy się do końca i weszliśmy do auta.
-No to teraz tylko 3 godzin drogi- powiedziałem entuzjastycznie.
-Na pewno wszy- nie dokończyłem.
-Spierdalaj- przerwała mi Julita. Resztę drogi w sumie nic się nie działo śpiewaliśmy, gadaliśmy, jedliśmy i Julitka trochę pospała.
-Kochanie wstawaj bo za 10 minut będziemy- powiedziałem.
-Juz już- odpowiedziała otwierając oczy. Kiedy dojechaliśmy Julita widocznie się stresowała.
-Młoda moi rodzice są mili- powiedziałem na co przytakneła.
-Cześć mamo- przywitałem się i przytuliłem.
-Cześć skarbie, dzień dobry Julitko- przytuliła mnie i Julitę.
-Dzień dobry- odpowiedziała z uśmiechem.
-Gdzie tata?- zapytałem.
-Tata szykuje stół, wchodźcie- uśmiechnęła się.
-Cześć tato- przywitałem się i przytuliłem.
-Cześć Patryk, Julita tak? Dzień dobry- powiedział również z uśmiechem.
-Dzień dobry- odpowiedziała Julita. Przy stole cały czas ktoś coś gadał a to o dzieciach, a to o ślubie, a to o młodości moich rodziców, a to o moim dzieciństwie.
-No ale trzeba przyznać dzieckiem byłem ciężkim- zaśmiałem się.
-Nie tyle co dzieckiem nastolatkiem- również zaśmiała się moja mama. Po obiedzie oglądaliśmy film i śmialiśmy się.
-Dobra już 23 przydało by się iść spać- powiedział mój tata.
-W pokoju Patryka macie czystą pościel- dodał.
-Dobra to my już idziemy dobranoc- zadecydowałem na co Julita przytakneła.
-Dobranoc- powiedziała moja mama. Poszliśmy do mojego pokoju się położyć.
-Kocham cię Julita- powiedziałem przytulając ją.
-Ja ciebie też- odpowiedziała też przytulając się do mnie.
------------------------------------------------------
Heja misie kolorowe! Nie mogę uwierzyć że już ponad 600 wyświetleń i chyba 40 głosów🫶 kocham was a ten rozdział to taki bonus na święta i kompletne pomieszanie czasu hah💋
CZYTASZ
To jedyne uczucie ||Qry&Julita||
Teen FictionW "książce" możliwe będą- przekleństwa -bitwy -sa/ooka/lecz/nie -ed -możliwe rzeczy 18+ ‼️NIE ŻYCZĘ NIKOMU Z POSTACI TEGO CO BEDZIE W KSIAZCE‼️ książka może być nie odpowiednią dla młodziaków✌️