Część Bez tytułu 3

125 6 3
                                    

Następnego dnia na korytarzu na kogoś wpadam i oblewam się kawą i mam ochotę tę osobę zabić lecz kiedy widzę kto stoi przed de mną mija mi złość

-O matko przepraszam, nie chciałem-słyszę spanikowany głos Olka

-Spokojnie ,jakoś dam radę . Pożyczę od Marcina bluzkę- mówię

-Ooo nie lepiej uciekam-słyszę głos Marcina bo widzi ,że na mojej nowej sukience jest kawa a wie ,że się wściekam kiedy mam brudne ubranie

-Stój. Musisz mi dać swoją koszulkę ,będzie dla mnie idealna  na dzisiejszy dzień-mówię a Marcin wywraca oczami i idzie do szatni bo koszulkę

-Na prawdę przepraszam -mówi Olek

-Spokojnie, jak nie uratuje sukienki ,najwyżej mi odkupisz- mówię i klepie go ramieniu

-Nie ma problemu -mówi a w jego oczach widzę strach

-Żartuję, wystarczy kawa-mówię i uśmiecham się do niego a on również się do mnie uśmiecha i patrzę w jego oczy i przepadam, widzę coś w jego oczach co mnie uspakaja

-Proszę -słyszę głos swojego brata i macha mi koszulką przed twarzą

-Dziękuję-mówię i idę do łazienki i zdejmuję swoją brudna sukienkę i zakładam koszulkę Marcina

-Lepiej być nie może-mówię i liczę do dziesięciu i wychodzę z łazienki i idę do gabinetu gdzie indywidualnie  z każdym rozmawiam ale najgorzej była rozmowa z Olkiem bo nie umiałam zebrać myśli ponieważ mój organizm na niego działał inaczej a ja nie wiedziałam co ze mną się dzieję ,kiedy już chłopaki skończyli trening wróciłam z Marcinem do domu

-Czemu jesteś w bluzce Marcina?-pyta

-Olek wylał na mnie kawę przez przypadek -mówię

-Czy przez przypadek to bym tutaj się wspierał - mówi Marcin i głupio się uśmiecha

-O co ci chodzi?-pyta Kaśka

-Mi o nic-mówi tajemniczo i znika za drzwiami łazienki

-Czasami nie wiem co siedzi mu w głowie-mówię

-Ja też nie ,zaraz będzie obiad

-Zaraz przyjdę ,muszę zrobić porządek z sukienką-mówię i zamykam się w pralni,kiedy już zaprałam plamę idę na obiad i jemy razem posiłek a potem sprzątam z Kasią w kuchni , niestety spokojne popołudnie zakłóca nam pukanie  do drzwi i idzie otworzyć Marcin

-Co ty tu robisz?-słyszę zdenerwowany głos brata i kiedy idę wraz z Kasia zobaczyć kto nas odwiedził zamieram i łapie rękę Kasi i nie wiem co mam zrobić...........................






Nigdy nie mów nigdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz