Część Bez tytułu 10

95 4 0
                                    


Dni mijają nam szybko i nawet nie wiem kiedy a już jest luty i mieszkam u Olka a ja nie żałuję podjętej decyzji chodź czasami przychodzi mnie taka myśl,że czasem to za szybko ale jak powtarza mój brat ,,Kto nie ryzykuje to nie pije szampana'' ,dzisiaj mam wolne a Olek po praz pierwszy pojechał na trening więc przygotowuje obiad i  ogarniam bałagan w domu bałagan który zostawił dzisiaj Olek ale nie jestem na niego zła ponieważ śpieszył się na trening bo nie obudził go budzik,kiedy wyciągam zapiekankę do domu wraca Olek

-Ale mam wyczucie-mówię i uśmiecham się do niego a on całuję mnie delikatnie w usta

-Wszystko w porządku?-pytam i przyglądam się Olkowi a on spuszcza głowę

-Co jest?-pytam i go przytulam

-Nie dałem z siebie wszystkiego na treningu , czuję że zawiodę kumpli i siebie -mówi smutnym głosem

-Nawet tak nie myśl,dopiero co wróciłeś do treningów ,wszystko będzie dobrze -mówię

-Dobrze ,że cię mam -mówi i całuję mnie namiętnie a ja odwzajemniam jego pocałunek

-Obiad stygnie -mówię między pocałunkami

-To może po obiedzie obejrzymy film -mówi

-Jestem za -mówię i uśmiecham się do niego a ja coraz bardziej czuję ,że zakochuję się w nim i jestem coraz bardziej szczęśliwa,po obiedzie sprzątamy razem i potem idziemy do salonu i oglądamy film i nagle ktoś dobija się do drzwi i idę otworzyć i przed de mną stoi wysoka blondynka

-Cześć czy zostałam Olka?-pyta i mierzy mnie wściekłym  wzorkiem a ja nie umiem nic powiedzieć

-Co ty tu robisz?-słyszę wściekły głos Olka i odwracam się do niego i nie wiem czy mam wyjść czy zostać.......






Nigdy nie mów nigdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz