5. Twój, póki lato świta

49 9 1
                                    

Oh, słoneczna bryzo, choć cię wielbię,Tak przez twe całusy wielokrotnie cierpię

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oh, słoneczna bryzo, choć cię wielbię,
Tak przez twe całusy wielokrotnie cierpię.
Dotyk twych rąk na swym ciele miłuję,
Ale nie lubię, gdy ze swą miłością nie dawkuje.
Daj mi się skryć pod ramionami fal,
To nie zdrada, a od emocji na policzku stal,
Tylko dla ochłody, dla chwili odetchnięcia.

Gdyż nasze chwile to dla mnie słońca buchnięcia
Na mym delikatnym i kruchym ciele.
Swój marazm z tobą, lato, dzielę,
Byś wiedziało, żeś na zawsze mą perełką,
Opłatkiem nieba, nim wstąpić zezwolą.
Lecz kontrolujże swe sentymenty
Nim morze wypisze swe testamenty.

Adnotacje | Tomik PoezjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz