kara

95 13 1
                                    

@wildquokka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@wildquokka.lol
why my stupid friends @kitanai_kitsune.lol and @ur.prince_hwang must be stupid as hell? 🤷🏻‍♂️
Lubi to: ur.king_lee i 70 915 innych użytkowników
możliwość komentowania tego posta została ograniczona
komentarze:
@kitanai_kitsune.lol: nie bardziej niż Ty, prawda @ur.prince_hwang?

@ur.prince_hwang: si, si tak samo jak  @ur.prince_lee 🥰

@ur.prince_lee: wal się 😒

@ur.prince_hwang: ja Ciebie też 😘
______________________________

— C...co? - zapytał niepewnie Felix wpatrując się w rozgniewaną twarz swojego sąsiada.
Hyunjin wstał z fotela, wolnym krokiem podchodząc do Kitsune, który zaczął się odruchowo cofać.

— JAK MOGŁEŚ - wrzasnął Hyunjin — jak mogłeś mi to zrobić?

— Ja... - chciał coś powiedzieć, ale w tym momencie jego plecy zderzyły się ze ścianą. Uniósł ręce w geście obronnym. Hyun złapał jego nadgarstek, szarpiąc go w swoją stronę.

— Nie pomyślałeś o tym jak mogę się teraz czuć? Że ja może wcale tego nie chciałem? - rzucał, oskarżycielskim tonem.

— Po twoich odgłosach widziałem jak nie chcesz. Jak cholera - syknął Lix, wydymając usta.

— Kurwa, Felix! To nie jest jakaś pierdolona gra! - Znowu podniósł głos, zirytowany tym, że blondyn nie widzi nic złego w swoim postępowaniu — ale ja cię nauczę, życie to nie jest gra.
Puścił rękę blondyna, rozglądając się po pokoju. Zastanawiał się jak ma się mu odpłacić za jego zachowanie na tyle skutecznie, żeby zrozumiał że z nim się nie igra.
Wtedy jego wzrok przykuło coś rudego, w kolorze uszu, które Lix miał przyczepione do słuchawek.

— Co to jest? - zapytał, kiwając w stronę przedmiotu.

— Nie... - szepnął Felix, zasłaniając usta.

— Pokaż - zażądał coraz bardziej zirytowany Hwang.

— Nie no proszę... - Felix próbował się wymigać, ale widząc jego władczość i dominację w oczach uległ. Przygryzł dolną wargę, podchodząc wolno do łóżka. Wyciągnął przedmiot, schował za plecami czerwieniąc się mocno.
Hyun usiadł z powrotem na fotel po czym zaczął tupać zniecierpliwiony nogą. Uniósł brew w oczekiwaniu aż sąsiad pokaże, co tam chowa za plecami.
Jakże się zdziwił, kiedy jego oczom ukazała się puchata lisia kita, zakończona korkiem analnym.

– No nieźle - rzucił Hwang, patrząc z zaciekawieniem na przedmiot — nie sądziłem, że kręcą cie takie przebieranki.
Lix nie odpowiedział, wbijając wzrok w podłogę. Było mu głupio, że od razu musiał odkryć się z tak intymnej rzeczy. I to nie z własnej woli.
Znowu schował ogon za plecy, nie mając odwagi spojrzeć na bruneta, dopóki nie usłyszał — włóż to.
Jego rozkazujący ton aż zmroził chłopaka. Jednak jako przegrany w zakładzie nie miał za wiele do powiedzenia. Westchnął ciężko, wziął buteleczkę z lubrykantem z szuflady i chciał wyjść. Kolejne słowa, które padły wcale mu się nie spodobały.

dear neighbor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz