Stukałam paznokciem o blat i czekałam, aż Alissa wyjdzie z łazienki. Dzisiaj mamy poznać naszą współlokatorkę.
- Gotowa? - zapytała Alissa, wychodząc z łazienki.
- Tak - mruknęłam.
- Słyszę w twoim głosie zawahanie - powiedziała.
- Ciężko nie słyszeć - prychnęłam. - Co jak ona okaże się totalną suką?
- To wyjebię ją przez balkon. - Wzruszyła ramionami.
Za trzy dni rozpoczyna się mój pierwszy rok akademicki. Nie będę kłamać, trochę się stresuję.
Przeszłam do swojego pokoju i przejrzałam się w lustrze. Ubrałam szerokie czarne jeansy i zwykły T-shirt. Swoje włosy związałam w kucyka.
Rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. To najprawdopodobniej ona.
Wyszłam z pokoju i zobaczyłam, że Alissa już otwiera drzwi.
Dasz radę, Mindy.
- Cześć! - Usłyszałam wesoły głos, który należał do mojej nowej współlokatorki. - Jestem Sophia Williams, miło poznać.
Dziewczyna miała piękne włosy, które sięgały jej do piersi. Mogły być nawet dłuższe, bo były kręcone. Ich kolor sam zadziwiał. Nie był to ani czarny, ani brązowy. Jeżeli mam im nadać jakiś odcień to powiem, że są one mocno brązowe.
- Alissa White - przedstawiła się moja przyjaciółka.
- Hej - przywitałam się cicho. Wzrok dziewczyny przeszedł na mnie. - Jestem Mindy Weston.
- Sophia Williams. Jesteście naprawdę piękne - powiedziała.
Zachciało mi się płakać. Od żadnej innej dziewczyny (nie licząc Alissy) nie usłyszałam żadnego komplementu. To wiele dla mnie znaczyło.
- Dziękuję, ty również - oddałam komplement.
Sophia szeroko się uśmiechnęła. Weszła w głąb mieszkania i zaczęła się rozglądać.
- Od kiedy tu mieszkacie? - zapytała.
- Od tygodnia - odpowiedziałam. - Została ostatnia sypialnia, jest dla ciebie. - Wskazałam głową na drzwi za dziewczyną.
Pokiwała głową.
- Okej. Znacie tu kogoś?
- Mój brat i jego kumple mieszkają naprzeciwko.
- No i znamy też jeszcze jedną dziewczynę - dopowiedziała Alissa.
- Poznam ich? - spytała brunetka.
- Myślę, że tak. - Pokiwałam głową.
- Pozwolicie, że wezmę prysznic i się trochę odświeżę - powiedziała Sophia.
- Jasne, nie ma problemu. Pokażemy ci łazienkę - odezwała się Aliss. - Skąd przyjechałaś?
- Jestem z Texasu. A wy?
- Z Maine - odpowiedziała szatynka.
- Tu jest łazienka. - Wskazałam ręką na drzwi.
- Okej, dzięki - powiedziała, wróciła się do salonu i usłyszałam tylko jak ciągnie walizkę do swojej nowej sypialni.
Wzięłam głęboki wdech i wypuściłam powietrze. Nigdy nie czułam takiego wewnętrznego spokoju. Nikt z tych ludzi nie zna mojej przeszłości i ogromnie się cieszę, że mogę zacząć nowe życie.
- Wpadłam ostatnio na pomysł - przyznałam.
- Jaki? - zainteresowała się Alissa.
- Nowy tatuaż.
CZYTASZ
The first of the end
Teen FictionMindy Weston wraz z najlepszą przyjaciółką wyjeżdża na studia do Chicago. Mindy od kilku lat marzy tylko i wyłącznie o tym, żeby uciec od rodziców i raz na zawsze zamknąć rozdział swojej przeszłości. Uczelnia, którą wybrała to ta sama, na której stu...