Witajcie, jestem Emma mam 16 lat i właśnie siedzę w samolocie z moją mamą i z dwójką moich starszych braci. Lecimy do Hiszpanii, czyli do naszego rodzinnego kraju. Gdy miałam 12 lat, przeprowadziliśmy się do Stanów Zjednoczonych miesiąc po śmierci mojego taty. Dobra to opowiem za chwilę, ale najpierw przedstawię wam moją rodzinę.
To tak, najpierw dwójka moich braci są ode mnie dwa lata starsi, jeden ma na imię Max mam blond włosy po naszej mamie i zielone oczy jest jak mały Golden retriever miły i pomocny, ale ma swoje z uszami. Drugi jest Pablo, ma brązowe włosy po tacie i również zielone oczy on jest natomiast jak buldog francuski pewny siebie, wydaje się groźny, ale jak się go podrapie za uszkiem, to jest prze słodki. Kolejna jest moja mama średniego wzrostu Blondynka, ma niebieskie oczy, i jest przekochana, ale również jak każdy z nas ma swoje za uszami, ale także klasę tego nie można jej odebrać. I zostaje ja, jestem niska mam włosy koloru obydwóch moich rodziców mam brązowe i pasma blond jestem totalną mieszanką. Mam zielone oczy to akurat cała nasza trójka ma po tacie. Jestem pewna siebie jak każdy ze stąd oraz jestem chodzącą kulką energii, ale nie dziś. Bardzo nie chciałam wracać do Hiszpanii, po śmierci taty odkreśliłam życie tam grubą kreską -Co ty taka zamyślona jesteś?-Spytał Pablo.-Nie chce tam wracać, za dużo rzeczy się tam wydarzyło.-Odpowiedziałam mu z lekko chrypką strachu.
Brat usiadł obok mnie i powiedział:
-Mam to samo rozumiem cię, zostawiliśmy ten rozdział za sobą, ale trzeba go na nowo otworzyć. Nie wszystkie kartki zostały w nim jeszcze zapisane.-Powiedział mój brat.
Patrzyłam na niego nie pewnie, a potem go przytuliłam. Chwile później dostaliśmy komunikat, że zaraz lądujemy. Ciekawe jak się zmienili moi przyjaciele a co jeśli już nie są moimi przyjaciółmi, takie myśli chodziły mi po głowie cały lot. Właśnie wychodzimy z samolotu, mam bardzo dużego stresa z lotniska w Barcelonie, ma nas odebrać przyjaciółka mojej mamy razem z jej córką, która kiedyś była moją przyjaciółką. Idziemy przez lotnisko, szłam pomiędzy moimi braćmi, nie wiem, czy wspominałam, że są ode mnie wyżsi o jakieś 3 głowy, czułam się przy nich jak 10-latka. Idąc przed siebie, zobaczyliśmy, Sophie przyjaciółkę mojej mamy kobieta miała karmelowe włosy i brązowe oczy nic się nie zmieniła. Obok niej stała jej córka Camilla, miała długie rude włosy i brązowe oczy. Ona też się nic nie zmieniła moja mama podbiegła do Sophie i ją przytuliła.
Razem z braćmi podeszliśmy nie pewnie do nich od razu, Rudowłosa rzuciła się w moje ramiona, na co odetchnęłam z ulgą, czyli po staremu. Może mój brat ma rację, może faktycznie zostało jeszcze parę wolnych kartek w tym rozdziale.
-Tęskniłam za tobą- Powiedziała do mnie Camilla po tym, jak się od siebie odsunęłyśmy.
-Ja za tobą też.- Powiedziałam, próbując się nie rozpłakać, faktycznie bałam się powrotu do Hiszpanii, ale trzeba było przyznać, że też za nią tęskniłam.
-Witamy z powrotem -Powiedziała uśmiechnięta Sophie.Witajcie to jest moje nowe opowiadanie piszcie swoje odczucia
CZYTASZ
Sekret to podstawa
Dla nastolatkówEmma i jej dwójka braci są jak gwiazdy krążące wokół ich mamy,która jest jak księżyc. Nasze zielonookie rodzeństwo po wraca do swojego kraju w ,którym wszystko się zaczęło pierwsze zbrodnię,pierwsze zarobione pieniądze i śmierć ich ojca.Czy Postaci...