Po wszystkich lekcjach poszłam razem z moją ekipą na błonia i obsiedliśmy drzewo. Ja i Draco najwyżej, gałąź niżej Laurie, Oliwka, Olek i Blaise. Trochę niżej od nich usiadła reszta, a na samej dole zostawiliśmy torby. Siedzieliśmy do póki nie poczułam pragnienia krwi. Tak jestem wampirem. Zeszłam z drzewa, wzięłam torbę, znalazłam butelkę i napiłam się. Chwilę później Pansy wyszarpnęła mi butelkę i wylała na mnie.
-Coś ty zrobiła?!- krzyknęłam na nią
-C-co to jest?- spytała przerażona
-Herbata malinowa- odpowiedziałam jej i poszłam w stronę Hogwartu. Ta wszyscy patrzyli się na mnie tak jakbym im rodzinę wymordowała. Gdy dotarłam do pokoju szybko przebrałam się w inny mundurek i pobiegłam na kolejną lekcję spóźniona.-Przepraszam za spóźnienie- powiedziałam wchodząc do klasy.
-Siadaj- odpowiedział mi Snape. Szybko usiadłam obok Nate'a i uważnie słuchałam. Po skończeniu wszystkich lekcji pobiegłam się przebrać i razem z ekipą poszliśmy na błonia nad jezioro bo było piekielnie goroąco.(Bez kurtki)
Posiedzieliśmy i pogadaliśmy mocząc stopy do kolacji. Po kolacji postanowiłam zaprosić dziewczyny do siebie na babski wieczór.
Finalnie tak długo pobalowałyśmy, że dziewczyny spały u mnie. Rano wstałyśmy i ogarnęłyśmy się, a schodząc na śniadanie zgarnęłyśmy chłopaków. Po śniadaniu poszliśmy na lekcje, potem obiad i kolejne lekcje. Gdy skończyliśmy lekcje poszliśmy na błonia korzystać z pogody.
---------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki ale jestem u wujka i nie za bardzo mam czas
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
CZYTASZ
Rodzina Monet- płonąca róża
Teen Fictionco gdyby to Hailie adoptowała braci? co gdyby Cam nie musiał sfiningować swojej śmierci? co gdyby bracia wychowywali się z swoją mamą w Anglii, a Hailie z ojcem w Pensylwanii? na te pytania próbuje odpowiedzieć sobie od kąd założyłam wattpada posta...