IV

271 12 9
                                    

Obudziłam się, ale go nie było już w pokoju. Zauważyłam, że trochę dziwnie się zachowuje, ale z drugiej strony dopiero co przypomniał sobie kim tak naprawdę jest, więc rozumiem go.

Wstałam i podeszłam do toaletki zrobić lekki makijaż, który i tak się zmyje, bo mistrzu wu oczywiście musi nam robić trening w niedziele!

Zauważyłam, że drzwi się otwierają, więc uznałam, że to Lloyd i nie myliłam się

- Cześć Harumi- przyszedł i pocałował mnie w czoło. Dalej coś mi w nim nie grało

- Hejka już po śniadaniu? - kiwnął głową i zaczął chodzić po pokoju

- Szukasz czegoś? - chciał coś powiedzieć, ale nagle korektor spadł mi na białą bluzkę

- No kurwa znowu!? - spojrzałam na bluzkę i wiedziałam, że już jest do wywalenia

-Spokojnie to tylko korektor- Sam jego głos mnie rozczulał. Tak dawno go nie słyszałam..

- Tak masz racje. Poprostu ta bluzka nie była tania..nie ważne, czego szukasz? Pomoge ci.

- Szukam mojego stroju. Wiesz dawno mnie nie było..

- Oh jasne rozumiem. Twój strój wisi gotowy w łazience- podziękował mi i chciał już wyjść, ale zaważyłam jedną rzecz

- Lloyd- na początku jakby wogóle nie zrozumiał, że mówię do niego, ale szybko się ocknął i obrócił się do mnie

- Tak?

- Pokaż ramię- spojrzał na mnie pytająco, a ja powtórzyłam to co poprzednio

- Dlaczego? Ramie to ramię..

- Dalej masz tego gps? Myślałam, że go zerwałeś..

- GPS? - spojrzał na ramię i pobladł

- Dlaczego mam gps wtopiony w ramię i przez dwa lata nie zauważyłem tego?!

- Nie pamiętasz? To Bon ci go wtopił..

- Przepraszam..dopiero odzyskuje pamięć, a wiesz chłopaki zamiast trochę mi pomóc, to grają w gry - podrapał się po głowie, a ja postanowiłam podjeść do niego

- To naturalne, że możesz czegoś jeszcze nie pamiętać, ale spokojnie do przodu i przypomnisz sobie wszystko..choć wolałbym byś jednak nie

- Naprawdę? Dlaczego?

- To co się z tobą tam działo napewno w jakiś sposób odbije ci się na psychice, ale myślę, że dasz rade. Zawsze dajesz

Usłyszeliśmy nagle dźwięk gongu a to oznaczało jedno

- Trening- przewróciłam oczami i zobaczyłam na mine Lloyda. Widziałam w nich ten błysk, który Widziałam kiedyś, ale po chwili znikł. Ruszyliśmy w stronę sali treningowej w ciszy

Gdy rozbrzmiał ten gong..Tak jakby miałem przebłysk? Jakbym to już kiedyś słyszał? Ale to niemożliwe. Ojciec nigdy nie używał takiego gongu do niczego

Reakcja Harumi też była znajoma, ale nie wiem dlaczego. Właśnie Harumi...prawie bym się wydał z tym nie pamiętaniem, ale chwila..skoro mam w tym samym miejscu gps co on to..

Zatrzymałem się gdy byliśmy prawie przy sali treningowej. To nie możliwe, że mamy tak dużo podobieństw! Coś tu jest nie tak!

- Lloyd wszystko gra? - spojrzałem na nią dalej lekko oszołomiony, ale po chwili oprzytomniałem

- Tak..ja wszystko okej, chodźmy bo dostaniemy karne punkty - mruknąłem jej i zacząłem biec, a po chwili zobaczyłem białowłosą koło mnie

Karne punkty? Nikt nigdy od Wu nie dostał karnych punktów...Coś mi tu nie gra, ale dalej nie wiem dlaczego...

- No witamy spóźnialskich. Lloyd wiemy, że Harunu nie chce się od ciebie oderwać ani ty od niej, ale trening  to trening - pokazałam mu faka i podeszliśmy do reszty

- Dobrze, więc na początku mała rozgrzewka...200 pajacyków, chłopcy 50, a dziewczyny 25 pompek, po 3 minuty deski, 100 okrążeń wokół sali

W tym samym czasie ( prócz Lloyda) powiedzieliśmy 'ile pompek?!', a w czasie gdy Wu nas opierdzielał, że rozgrzewka jest bardzo ważna  blondyn skończył robić pompki i połowę pajacyków

- Czekaj..jakim cudem już zrobiłeś 50 pompek i prawie kończysz pajacyki?!

- No em..regularnie ćwicze? I jakoś nie narzekam na trening- Wszyscy przewrócili oczami i zaczęli robić swoje zadania

- Lloyd mogę cię prosić na słowo? - Wu podszedł do Blondyna, a ten zgodził się i zeszli na bok

- Czy jesteś gotowy, by w formie treningu użyć mocy? -ten bez zastanowienia odpowiedział 'tak'

- Hm..czy u tamtej osoby często trenowałeś moc?

- No wsumie to tak? Jakoś nie kazał mi siedzieć cały czas w pokoju i nie więził mnie, a nawet trenował, więc raczej nie będzie problemu- Wu kiwnął głową i gdy reszta skończyła robić rozgrzewke, to zaczął przydzielać grupy

- Dobrze, ponieważ jest was 7 dziś dodatkowo przyjdzie pix, która będzie walczyć z Harumi Dobrze? - obie dziewczyny się zgodziły i przebiły sobie piątkę

- Cole będzie walczył z Nyą, Jay z Zanem i Kai z Lloydem

- Czemu nie mogę z Nyą? Mogliśmy się założyć kto dziś zmywa naczynia!

- Nie martw się przyjacielu. Ja z chęcią to zrobię- wszyscy się obrócili w stronę Lloyda i spojrzeli z niedowierzaniem

- Ty? Przecież nienawidzisz zmywać naczyń?

- Oj tak bez przesady. To tylko chwila- i poszedł usiąść

- Dobrze pierwsi będą Cole i Nya

W tym starciu wygrała dziewczyna, a Cole z honorem poszedł zjeść ciasto i obiecał dziewczynie, że zostawi jej za wygraną kawałek.

W drugim straciu po między Harumi i pixal wygrała Harumi, a Pomiędzy Zane i Jayem wygrał Zane.

Nadeszła najbardziej oczekiwana walka pomiędzy Kaiem a Lloydem, ponieważ każdy był ciekawy jak sobie radzi z mocą

- Jakby co młody dajesz znak okej?

- jasne- Wu oznajmił start, a blondyn przemienił się w swoją forme oni i zaczął atak

Każdy rozszerzył usta w tym Kai, ale w ostatniej chwili udało mu się uniknąć ciosu. Nigdy wcześniej nie walczyli na treningu z jego formą oni i dla każdego był to szok

Kai zaczął również atakować swoją mocą, jednak blondyn był poprostu lepszy. Gdy Kai leżał już zmęczony ten i tak chciał go dobić. Poczuł okazje, by się zemścić za matkę

- Lloyd starczy! - Wu zakończył pojedynek, a ten nie chcąc wydać planu ojca, zaprzestał

- Okeej..dlaczego nie użyłeś swojej mocy energii? Wcześniej bałeś się używać tej strony

- Mocy czego? - pomógł brunetowi wstać, a ten był w szoku odpowiedzą blondyna

- No mocy żywiołu energii? Wiesz wszystkie nasze moce w jednym. Tego też nie pamiętasz?

- Zapomniałem...ja..źle się czuję, idę do pokoju- zaczął się kierować do wyjścia, a Kai chciał wyjść za nim, jednak Harumi pokazała mu, by za nim nie szedł

- Wiecie, że coś tu nie gra prawda?

- Nawet bardzo nie gra..

- Rumi zauważyłaś coś u niego jeszcze nie pokojącego?

Dziewczyna nie odezwała się, bo tak naprawdę wiedziała, że jeśli to powie, to słowa staną się rzeczywistością

- Rumi?

- Wiecie co..wydaje mi się, że Lloyd jednak nie odzyskał pamięci...

he's back  ~ Ninjago Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz