_________
Y/nY/n: Czy ja miałam kogoś przed moim wypadkiem?
Dziewczyna nie odpowiadała, przegryzła tylko wargę i wyglądała na zamyśloną? Jessy się nie odzywała, a gdy miałam już wypowiedzieć jakieś słowa przerwała nam Lilly
L: Y/n czy wszystko jest okej? masz wodę.- wyciągnęła w moja stronę rękę z butelką wody mineralnej. Jessy siedzi cicho i się nie odzywa a ja się patrzę na etykietkę jakby to miało w jakiś sposób pomóc.
L: Halo? Ziemia do was? Słyszycie mnie?- spytała lekko zdezorientowana dziewczyna
J: Y/n spytała mi się czy miała kogoś przez wypadkiem w kopalni.- W końcu odpowiedziała prostując się i rzucając spojrzenie na Lilly
L: Ou...wiesz..Y/n to może dziwnie zabrzmieć, ale...Hannah
H: Okej czyli chcesz mi powiedzieć, że byliście na rynku czytaliście tabliczki podeszliście do tabliczki z kopalnią w Grimrock i Y/n sobie przypomniała w pewien sposób o Jake'u?
L: Tak...wiesz nie chciałam jej zdradzać za dużo, więc powiedziałam, że to może być prawda, ale nie znaliśmy się za dobrze, więc nie jestem pewna czy miała drugą połówkę.
H: A Y/n? Co ona na to? - spytałam lekko zdenerwowana jak i przerażona sytuacją
L: Nic szczególnego, powiedziała że to rozumie i dziękuję nam za takie wsparcie, aktualnie jesteśmy w kawiarni żeby trochę ochłonąć i odciągnąć myśli od tej sytuacji.
H: W jakiej kawiarni? Za około 15 minut będę jechać od rodziców, więc podjadę pod was
L: Niedaleko rynku jakbyś chciała jechać do parku, widzimy się później
H: Tak, do zobaczenia!Y/n
Y/n: No i co ta Lilly tak długi robi zaraz z tej mojej śmietanki nic nie będzie, a chciała tak bardzo spróbować.
J: Chyba rozmowa się jej wydłużyła
Y/n: Widocznie.- spojrzałam za siebie widząc wchodząca do lokalu dziewczynę- O wilku mowa
L: Jestem już przepraszam, że tak długo.- odparła odsuwając krzesło od stolika
J: A tak w ogóle to gdzie my się przebierzemy w te swoje stroje?
L: No jak to gdzie? Przecież mieliśmy to zrobić u ciebie w domu.- powiedziała zaskoczona
Y/n: No tak, w sumie to rozmawialiśmy o tym czy zabrałaś klucze i wszytko
J: Ah...no tak..wiecie ja chyba tam się nie mogę przebrać
Y/n: Ale jak to?- spytałam nie rozumiejąc co druga chcę przekazać
J: Wiem, że to głupie, ale tam jest za dużo wspomnień tak jak w całym tym mieście. Wiem, że to ja wymyśliłam tą imprezę i cieszę się, że w końcu się wyrwiemy na miasto, ale ta cała sytuacja- Lilly szturchnęła Jessy w łokieć- Znaczy po prostu wspomnienia
Spojrzałam krzywo na dziewczyny, a te się tylko uśmiechnęły blado
Y/n: Jaka sytuacja?
L: Jessy miała na myśli sytuację z południa, bardzo się zestresowała i wiesz jak to ona...hah- Rudowłosa tylko kiwnęła głową i dokończyła pić swoją kawę.
Y/n: A może w motelu będzie jakieś miejsce dla nas, widziałam na mapie że jest tu jeden nie jest jakoś daleko
J: To dobry pomysł, tylko jak my się tam wszyscy zmieścimy?
Y/n: Poprosimy o kilku osobowe pokoje, Dan i Jessy oraz Cleo mogliby by by razem Thomas i Hannah oczywiście razem a ja z Lily- Uśmiechnęłam się do dziewczyn
L: Zgoda napisze na grupie, żeby od razu się tam kierowali a my poczekajmy na Hannah niedługo powinna być i nas tam powięzie- Powiedział i wyciągnęła telefon aby sprawdzić gdzie jest siostra- Za 8 minut powinna byćHannah
Jake nie kontaktował się ze mną odnośnie jego planów, trochę się stresuje...mam wrażenie, że tylko ja się stresuje. Postaram się zadzwonić do niego
Chwilę później
Nie odbiera a dzwoniłam do niego z 5 razy czy na pewno wszystko z nim okej?Y/n
Wybiła godzina 19 wszyscy byli już na miejscu, ja i Lilly szykowaliśmy się, kiedy wszyscy na nas czekali mieliśmy jechać 15 minut temu.
L: Jak ci idzie Y/n?- Spytała zaglądając za ścianki
Y/n: Jest okey tylko proszę pomóż mi zapiąć zamek od tej cholernej sukienki- Westchnęłam i podeszłam do dziewczyny
L: I cyk zapięte możemy iść! - Krzyknęła z entuzjazmem i pokierowała się w stronę wyjścia zabierając swoją torebkę
Y/n: Czemu oni tak daleko zaparkowali- westchnęłam i wyszłam zakluczając drzwi od pokoju. Wszyscy stali przy aucie czekając na mnie- Jestem jestem już, możemy jechać!***************
Witam was, no no dawno mnie nie było stwierdziłam że postaram się dokończy ta książkę nie będzie raczej już to co miałam na początku ale postaram się ja skończyć w taki sposób że będziecie raczej zadowoleni, mam nadzieję że jak to wstawię to chociaż kilka osób to przeczyta hah. Dość krótki rozdział trochę wypadłam z formy
:( ale obiecuję wam że będzie supcio. Pa patki<3
CZYTASZ
to sink into your blue eyes/ Jake duskwood
Mistério / SuspenseWybuchł pożar...widzisz to...wiesz to...nic nie możesz zrobić...a jednak...może jest szansa... Już na wstępie chcę zaznaczyć, że powieść rozgrywa się po 10 odcinku. To są po prostu moje przemyślenia i wyobraźnia. Chcę też przeprosić na błędy jakie w...