Pov Britney: tak bardzo chciałam żeby już mój śpiący ukochany się obudził ale wiedziałam że śpiączka farmakologina może trwać nawet 7 dni no ale tak bardzo chciałam go przytulić i żeby on powiedział mi jak bardzo mnie kocha w domu patrząc na białe róże które dał mi wyznając mi miłość płakałam a wsumie to dusiłam się łzami myślałam co by było gdybym wtedy nie pozwoliła gabrysiowi wyjść z karetki wtedy nic by się nie stało był by obok i mógł by mnie przytulić straszne tenskniłam za nim mimo że minęły tylko dwa dni od sytułacij dźgniecia mojego kochanego chłopaka nożem
Z moich głębokich rozmyśleń wyrwała mnie basia
Basia- Britney jak się czujesz ?
Britney- a jak ty byś się czuła jak by twój chłopak zapadł w śpiączkę i mugł by się nie obudzić ?
Pov Britney: mój telefon zawibrował
Okazało się że dzwoni lekaż od gabrysia*odebrałam *
Lekaż - Britney mam dobrą wiadomość gabryś się obudził możesz do niego przyjść
Pov Britney: nie pokazała nawet jak się bardzo cieszę poszłam odrazu do Gabrysia
Britney- *weszła na salę * misiu tak się bardzo o ciebie bałam
Gabryś- nie miałaś o co kicia ja zawsze ze wszystkiego wylizuje minie tydzień może dwa a już będę karetką jeździł obiecuje
Britney- nie nie musisz odpoczywać przez dwa miesiące tak lekaż mówił
Gabryś- no chyba go do reszty powalił ja mam tyle w domu wytrzymać ?
_________________________________________
Dobra rozdział będzie jutro następny wyczekujcie papapa 💓🎀
________________________________________
Pomysły na rozdział= priv kom