Rozdział 6

140 1 0
                                    

-Yn, podobało mi się to.- powiedział Jj oblizując usta
-Co takiego?- udawałam że nie wiem o co mu chodzi
-Pocałunek na imprezie.- odpowiedział Jj bawiąc się palcami
Przekręciłem oczami i nic nie odpowiedziałam.
-Kurwa Yn, szaleje za tobą!- krzyknął chłopak
-Przecież my się nawet nie przyjaźnimy.- odpowiedziałam
-Wychodzę.- powiedział idąc w stronę drzwi
-Pojebało cię?Co jak ojciec cię zobaczy!- krzyknęłam
To nie mój problem.- odpowiedział i wyszedł
Strasznie się nudziłam więc zaczęłam czytać książkę. Było to romansidło, lecz szybko mi się znudziło. Poszłam do taty pokoju, leżał na łóżku.
-O Yn, właśnie miałem cię wołać.Rafe chce się z tobą zobaczyć.
-Nie mam ochoty.- odpowiedziałam
-Proszę, zrób to dla mnie- odpowiedział tata robiąc słodkie oczka
Zaśmiałam się i zgodziłam na spotkanie z tym ćpunem. Rafe nie był taki zły, przekonał tatę żeby oddał mi telefon.

Rafe czekał na mnie przed domem, gdy mnie zauważył od razu się uśmiechnął.
-Witam księżniczko, zabieram cię na randkę.- powiedział pewny siebie chłopak
-To dziwne, nie umawiałam się z tobą.- odpowiedziałam
-Proszę Yn.- odpowiedział
-No dobra.-powiedziałam przekręcając oczami
Rafe otworzył mi drzwi od samochodu, czułam się dziwnie. Jakbym robiła coś złego, chciałam żeby to była randka z Jj'em. Droga minęła całkiem szybko, Rafe zabrał mnie do drogiej restauracji.
-Rafe, jestem w dresach i topie a ty mnie zabierasz do takiej restauracji.- odpowiedziałam obwiniając chłopaka
-I tak wyglądasz ślicznie.- odpowiedział uśmiechając się
Również się uśmiechnęłam, chłopak zamówił kawałki wołowiny Kobe. Ja zamówiłam żurek, był bardzo dobry. Ale nie dorównywał temu, który robiła moja mama. Skończyliśmy jeść, wyszliśmy z restauracji i udaliśmy się do samochu. W drodze do domu chłopak ciągle mnie zagadywał, pytał o to jaki jest największy owoc na świecie itp. Dojechaliśmy do domu.
-Pa Rafe. - powiedziałam uśmiechają się do chłopaka
Już chciałam otwierać drzwi wejściowe, ale chłopak mnie zatrzymał.
-Jeszcze jedno.- powiedział chłopak całując mnie

Byłam zdezorientowana, nie jestem pewna czy odwzajemniłam pocałunek.
Nie miałam z kim podzielić się tą historią, ponieważ nie poznałam na wyspie zbyt dużo osób. Miałam tylko Jj'a, ale nie spodobało by mu się to. Tak bardzo chciałam, żeby to Jj złożył pocałunek na moich ustach. Był już wieczór, wzięłam szybki prysznic i założyłam piżamę. Położyłam się na brzuchu w moim wygodnym łóżku i przeglądałam Instagrama. Zobaczyłam zdjęcie Jj'a i Kii na którym się całują.
Zamarłam, to ja miałam być na miejscu Kiary. Postanowiłam napisać do Jj'a.

Do Jj'a
Tak szybko mnie zastąpiłeś?
Nie minął nawet tydzień od naszego pocałunku.

Od Jj'a
Jeb się.

Wpadłam w jakąś furię, rzuciłam telefonem o ścianę. Cały się pobił, ojciec wpadł do mojego pokoju. Siedziałam cała zapłakana na łóżku, nie podobało mi się że tata widzi mnie w takim stanie.
-Yn, co się stało?- powiedział troskliwie Harry
-I tak nie zrozumiesz.- powiedziałam, łza poleciała mi po policzku
-Postaram się.- odpowiedział tata wycierając moją łzę
Wytłumaczyłam mu całą sytuację, płakałam w jego ramionach.

Na poprawę humoru, tata zabrał mnie na plażę. Rozłożyliśmy kocyk i zrobiliśmy piknik, podszedł do nas Jj.
-Yn, możemy porozmawiać?-zwrócił się  blondyn do mnie
-To ja pójdę tam.- wskazał tata za siebie
-Czego chcesz?- spytałam
-Kurwa Yn, przepraszam.Najebałem się i Kiara mnie pocałowała, zjebałem- tłumaczył się chłopak
Nie wiem czy ci wierzyć, możemy na razie pozostać przyjaciółmi- spytałam
-Więc już się przyjaźnimy?- spytał szczęśliwy Jj
-Chcesz dołączyć do naszego pikniku?- zaproponowałam
-Jasne, księżniczko.- odpowiedział i się uśmiechnął





FUCKING PRINCESS~JJ MAYBANKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz