8

119 10 12
                                    

Fang

Obudziłem się w jakimś emo pokoju a obok mnie na siedząco (na szczęście) spał emos. Przez chwilę nie ogarnąłem co się odwala ale potem zrozumiałem...

Przylazłem nachlany do domu emosa i jeszcze tu zasnąłem. Fajnie. Kolejna zjebana stymulacja do listy. Muszę sobie zacząć je zapisywać i napisać o tym książkę. Idealny plan na życie i tka nie zdam.

Chciałem sprawdzić godzinę na telefonie ale zauważyłem coś dziwnego. TEN GEJ SPRAWDZAŁ MI TELEFON. Chciałem go obudzić ale tak słodko sobie spał. Żart o ubudizłem go. Gej zaczął się pruć o to że żyje a ja też bo on żył. Niech się kysnie. Jebać projekt.

A właśnie projekt. Gej go zrobi sam, w końcu to o nim. Speirdolilem z jego domu i dobrze bo jeszcze zaraził bym się debilizmem.

Jakiś czas potem geje się już pogodzili (nie mam pomysłu):

Fang

Minęło trochę czasu od kiedy zagadałem do edgeja. Może stworzylismy relacje jakbg przyjaciele ale z tym gejem trudno powiedzieć. Właściwie to trochę szkoda że tylko przyjaciele.

-GEJU! - krzyknąłem do edgeja

-CZEGO! - odkrzyknął mi

-Przyjdziesz do mnie w sobotę do domu na imprezę?

-Bedzie ktoś jeszcze czy tylko ty

-Moi znajomi

-To nie

-Aha

-A będziesz zapierdalał po domu w samych gaciach?

-BOŻE PRZESTAŃ O TYM MÓWIĆ! - zarumienione się -A co nie możesz przestać o tym myśleć?

Ez.

-Nie zesraj się

Miły jak zwykle.

-Zawsze byłeś takim wkurwiajacym emosem?

-Kurwa, tak urodziłem się napisem na mordzie "jestem wkurwiajacym emosem"

-Wyjasnione wszystko

Nastała cisza.

-To przyjdziesz?

Nie wiem czemu ale zależało mi na jego obecności.

-Nie

Spodziewałem się tego ale wiem do kogo zadzwonić żeby go przyprowadzić.

-No nic to ja idę - powiedizlem

-To spierdalaj

Jak mówiłem jest bardzo miły

-A kiedy ta impreza?

-Jutro, osiemnasta

Gdy wyszedłem z domu tego geja to postanowiłem zadzwonić to pewnej osoby. Wybrałem numer "biały plemnik" i zadzwoniłem.

-Halo? Znowu potrzebujesz porady miłosnej?

-Co? Nie? Idizesz jutro na imprezę z Żanetą?

-Tak a co wyprowadzić go do ciebie?

-Tak

-Nie no dwa geje- usłyszałem głos żanety ze słuchawki

-ZAMKNIJ SIE MOWILAM CI JAK CHCESZ PODLUCHI... Znaczy... TYLKO ONA WIE PAAA!

Rozłączyła się.

KURWA WIEDZIAŁEM ZE TEN PLEMNIK POWIE KOMUŚ. Chciałem wieżyc że tylko Żanecie która nie wie nic o planie Maisie. Ale czy na pewno chciałem go zrobić?...

_________________________

XDDDD CZEMU TO TAKIE ŻAŁOSNE. Tym razem nie zrem tostów ale czipsy (kocham żreć) no trudno czy ten rozdział był bardzo zjebany? Chyba muszę znowu Play listę włączyć albo naczytać się więcej tego.

najnormalniejszy fanfik o fangar🔥🔥🔥(Czyli Nie Normalny) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz