Fang
Wstałem i szybko upewniłem się czy to był sen. Nie był. Szybko wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni gdzie była już Maisie z Żanetą. Pieprzyły coś sobie tam gdy nagle Żaneta podeszła do mnie:
-EJ FANG SERIO TO ZAKLAD? JA MYSLALAM ZE MIEDZY WAMI SERIO COS JEST
-Nie nic między nami nie jest, co by miało być i to jest... - to miał być zakład ale... Ja tak nie czułem. Oczywiście jako iż jesteśmy geniuszem postanowiłem odpowiedzieć - zakład
-Kuuuurde stary dobry w to jesteś - powiedziała Maisie - serio ci teraz kasę wisze!
Przewróciłem oczami i postanowiłem wrócić jednak do pokoju, dziewczyny też na szczęście poszły.
-O he...
Gej nie odpowiedział tylko wyszedł i zatrzasnął drzwi za dupą. Coś było nie tak. O NIE. SLYSZAL WSZYTKO?! Szybko wyszedłem za nim z domu by go dogonić.
-Edgar czekaj!
-Sam se kurwa czekaj! Ja myślałem że serio ktoś mnie polubił - powiedział nie odwaracajac się do mnie
Zawiodłem.
_______________________
Tak fangusiu zawiodłeś😘 Ah te fanfiki🔥🔥 takie emotional i depreszyn. I jak już zaczynam pisać dla beki to już potem nie umiem inaczej więc tak ceinge będzie to opisane.