Incubo

Rozdział 1 il re è tornato

Obudził mnie nieprzyjemy dźwięk budzika. Był to znak ze dzisiaj muszę iść do tej męczarni zwanej szkołą. Wstałam i zaczelam się szykować.
Najpierw skierowałam się w stronę łazienki.

Obejrzałam się w lustrze i zobaczyłam dziewczynę z kruczo czarnymi włosami I niebieskimi tęczówkami. Moje ciało było szczupłe i dobrze zbudowane. Posiadałam na nim również tatuaże.

Weszłam pod prysznic i od razu poczułam na sobie zimna wodę. Kochałam to uczucie z rana.
Gdy wyszłam spod prysznica ubrałam na siebie czarne, szersze jeansy i czarny top. Włosy rozczesałam i pofalowalam.
Wróciłam do pokoju i zaczęłam się malować. Jeżeli chodzi o mój makijaz to zależy on od dnia. Czasami mam ochotę mocniej się pomalować a czasami wcale. Dzisiaj postawiłam na pomalowanie rzęs, kreski, zrobione brwi, korektor, oraz usta.

Gdy byłam gotowa spojrzałam na zegarek I zobaczyłam że jest dopiero 7.30.
Zeszłam na dół gdzie zastałam mojego brata jedzącego śniadanie oraz moja matkę która robiła coś na laptopie pijąc kawę. Gdy znalazłam się w  zasięgu jej wzroku zmierzyła mnie nim lodowato i oceniająco. Od kad skończyłam 10 rok życia tak na mnie patrzyła. Zaczęła mnie oceniać i bardziej zwracać uwagę na moje oceny i to co robiłam w życiu. Dla niej liczyła się tylko opinia ludzi. Skierowałam się do korytarza aby ubrać buty ale zatrzymał mnie jej głos.

- Uważasz że ten strój jest odpowiedni do szkoły? Bo moim zdaniem odkrywasz za dużo. - Powiedziała i zmierzyła mnie jeszcze bardziej oceniającym wzrokiem.

- Uważam że nie odkrywa on za dużo - odpowiedziałam jej znudzona.

Kobieta zlustrowała mnie swoim surowym i zimnym spojrzeniem jakby chciala mnie zabić.

- pamiętaj że opinia ludzi jest najważniejsza. Nie możesz nam przynieść wstydu bo pożałujesz. - powiedziała lodowatym tonem i wróciła do pracy.

Nie zwróciłam uwagi na jej słowa ponieważ słyszałam je conajmiej 5 razy dziennie. Przeniosłam swoje znudzone spojrzenie na brata, który właśnie skończył swój posiłek i skierował się w moja stronę.
Oboje poszliśmy w stronę korytarza i założyliśmy swoje buty. Wyciągłam kluczę od swojego BMW i wyszłam przed dom.
Wsiadłam do swojego ukochanego auta i czekałam aż mój brat przywlecze tu swój tyłek.

Gdy brunet w końcu dotarł do auta odjechałam spod mojego domu i skierowałam się w stronę szkoły.
West seattle high school to szkola do której uczęszczałam wraz z Olivierem czyli moim bratem.
Mój brat był wysokim dobrze zbudowanym mężczyzną. Posiadał kilka tatuaży i czarne włosy. Jego tęczówki są wręcz lodowate.
Mogę śmiało stwierdzić że mój brat jest bardzo przystojny. Jest też również dla mnie wielkim wsparciem. Jest starszy ode mnie o rok więc chodzi do klasy wyżej.
Wraz z nim do klasy chodzi nasz przyjaciel Scott Wilson. Wilson jest naszym przyjacielem od 6 klasy podstawówki. Przeprowadził się z nowego Jorku do Seattle i od razu złapaliśmy z nim dobry kontakt.
W 7 klasie oświadczył nam że jest gejem. Nie zmieniło to nic w naszej relacji, ponieważ jesteśmy osobami, które akceptują każdego. Każdy ma prawo do bycia sobą.
Ze mną do klasy chodzi Maddy Broklyn.
Poznałyśmy się w 1 liceum i od razu złapałyśmy świetny kontakt. Nasza grupa składała się z 4 osób.  Kocham ich wszystkich i mogłabym za nich oddać życie.

Gdy podjechaliśmy pod szkole moje myśli ucichły. Zaparkowałam na moim stałym miejscu parkingowym pod drzewem. Wysiadłam wraz z Olivierem a spojrzenia ludzi padły na nas.
Nienawidzialam tego w szkole, że każdy pomimo swojego życia ciekawił się życiem innych. Najbardziej ludzie ciekawili się naszym życiem gdyż skrywało ono wiele tajemnic a mnie ludzie uważali poniekąd za postrach tej szkoły od kad dowiedzieli się że siedzę w brudnych interesach.
Biorę udział w nielegalnych wyścigach. Jest to moja pasja, za kierownicą czuje się jak ryba w wodzie. Podczas wyścigów zachowuje się jak prawdziwy szatan. Kocham to uczucie i każdy wyścig sprawia wrażenie jakbym oddychała tym że wciskam pedal gazu.
Od 6 miesięcy stalam sie królowa i nowa legenda tego miejsca. Wcześniej ten tytuł należał do Aidena Davisa który nagle wyjechał z miasta. Jego tytul znikł wraz z nim.