Gwiazda za mgłą [Alphard Black x OC]

Słowo od autorki

 01.06.2024

Jak do tego doszło? Nie wiem.

Naprawdę nie wiem.

Na potrzeby Irish (bad) Luck miałam z tyłu głowy drobne backstory Alpharda. Niemniej, był to raczej szczątkowy pomysł i nigdy nie planowałam rozwijać tego wątku w osobnym opowiadaniu. Wena jest jednak kapryśną przyjaciółką, która na dodatek nie zna litości i kiedy raz zacznie cię jakąś historią dręczyć, za nic nie chce odpuścić, tak więc oto przychodzę do was z nowym opowiadaniem. 

W prologu i epilogu pojawią się drobne nawiązania do IBL, ale Gwiazdę jak najbardziej można czytać całkowicie oddzielnie, bez znajomości innych moich książek. 

Nie jestem w stanie zagwarantować żadnej regularności, ani ocenić w jakim czasie zamknę całość. Zaczynając, czuję ogromny przypływ miłości do tej historii, ale jak wiemy wena swoje, a życie, praca i obowiązki swoje. Historia będzie raczej krótka, szacuję 12-15 rozdziałów, zdecydowanie krótszych niż w IBL (choć bazując moich poprzednich doświadczeniach w estymowaniu objętości tekstu, może wyjść dwa razy tyle ;) .

W tym opowiadaniu porzucamy całkowicie mury Hogwartu i przenosimy się na południowo-zachodni kraniec Irlandii, do hrabstwa Cork, rzecz jasna odwiedzimy również Anglię. Jestem tym jednocześnie podekscytowana i nieco przerażona, bo tym razem kreacja otoczenia należy tylko do mnie, więc jak to zawalę, to nawet nie będzie na kogo zrzucić winy :P Podobne uczucia towarzyszą mi co do samej postaci Alpharda, o którym kanonicznie wiemy tak mało, że równie dobrze mógłby to być OC. Mam nadzieję, że polubicie moją wersję tej postaci. 

Historia dzieje się w połowie lat pięćdziesiątych, o czym bardzo proszę pamiętać. W moich opowiadaniach staram się jak najbardziej wiernie odwzorowywać historyczne uwarunkowania i ta historia nie będzie inna.

Z tego powodu niektóre wątki mogą się wydać przerysowane, mizoginistyczne czy brutalne i pewnie z dzisiejszej perspektywy takie właśnie są. Jednak zaledwie dziesięć lat po drugiej wojnie Europa wyglądała zupełnie inaczej niż dzisiaj, a Irlandia, zwłaszcza jej zachodnie hrabstwa, zmagała się z falą olbrzymiej biedy, co rzecz jasna odbijało się też na stosunkach rodzinnych, czy społecznych. 

Kilka losowych faktów dla kontekstu historycznego:

Ustawa o elektryfikacji terenów wiejskich w Irlandii weszła w życie w 1946. Do 1960 elektryczność doprowadzono do 80% terenów wiejskich.

Jesteśmy przed okresem feminizmu drugiej fali.

Człowiek jeszcze nie wylądował na księżycu.

W Irlandii obowiązuje tzw. „Marriage bar" - na mocy nieformalnych zasad kobiety pracujące w służbie cywilnej czy oświacie, musiały rezygnować z pracy w momencie zamążpójścia. Zasad tych przestrzegało również sporo firm z sektora prywatnego aż do 1973, kiedy struktury Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej wymusiły równe traktowanie pracowników obu płci.

Rozwody w Irlandii zalegalizowano w 1996.

Skoro mamy wyjaśnione tło historyczne, serdecznie zapraszam was do kolejnej opowieści :)