Jeongguk zawsze słuchał się swoich rodziców i starał się być dobrym synem, nie przynosząc im kłopotów.
Wszystko to jednak idzie na marne, gdy poznaje Taehyunga - rajdowca biorącego udział w nielegalnych wyścigach, który zmienia jego życie o 180 sto...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miłej lekturki, kochani! — ola
━ ❖ ━
W ciągu kolejnych kilku tygodni Jeongguk mógł zauważył, że coś zaczynało kwitnąć między nimi.
Nie widywali się tak często, jakby tego pragnął, lecz rozumiał to. Zdawał sobie sprawę, że obaj byli bardzo zajęci i ciężko było im znaleźć chwilę dla siebie. On na głowie miał swoje studia i nauką, a Taehyung pracę, wyścigi i dorabianie jako mechanik.
Jednak dzięki wiadomościom tekstowym, które o dziwo stały się ich codzienną rutyną, Jeongguk mógł utrzymywać z nim kontakt i poznać go trochę lepiej. Okazało się, że zgodnie z tym, co starszy powiedział zaledwie kilka tygodni temu, każda z rzeczy, jakich się o nim dowiadywał, zmieniała nieco jego sposób postrzegania chłopaka. Każda z tych rzeczy sprawiała, że Jeongguk zaczynał lubić go jeszcze bardziej.
Dowiedział się między innymi, że Taehyung był osobą bardzo rodzinną, co być może było powodem, dlaczego mieszkał ze swoim kuzynem. Reszta krewych chłopaka mieszkała poza miastem, a długie podróże do domu rodzinnego były dla niego męczące, więc nie odwiedzał ich zbyt często.
Jeongguk nie wiedział, jak to wytłumaczyć, lecz czuł, że coś zaczynało iskrzyć.
Żaden z nich nie mówił otwarcie o tym, co uważali o ich obecnej relacji, lecz Jeongguk wiedział, że obaj doskonale rozumieli, w jakim kierunku ona zmierzała. Gdyby tak nie było, to z pewnością któryś z nich położyłby kres zalotnym wiadomościom, które sprawiały, że młodszy rumienił się, chowając twarz w pościeli swojego łóżka. Miał także nadzieję, że SMS-y, które on odważył się wysłać, miały podobny wpływ na blondyna.
Taehyung był uprzejmy, troskliwy oraz przystojny, przez co Jeongguk miał wrażenie, że chłopak zapierał mu dech w piersi za każdym razem, gdy go widział. Język plątał mu się w ustach i czuł zawroty głowy, widząc jak to intensywne, onieśmielające spojrzenie stawało się łagodne w momencie, kiedy ich oczy się spotykały.
Był czwartkowy wieczór, a Jimin nie wpadł na żaden lepszy pomysł niż wyjście do klubu nocnego, aby z kilkudniowym opóźnieniem świętować urodziny Namjoona. Jeongguk wiedział, że chłopak jego najlepszego przyjaciela nie był wielkim fanem imprez i zdecydowanie bardziej wolał spędzać wieczory na nauce do magisterki. Jednak wiedział również, że Namjoon doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo Jimin lubił uciekać od nudnego, codziennego życia, spędzając czas na parkiecie wśród tańczących ludzi i kolorowych świateł.
Jeongguk przybył do klubu ze swoimi przyjaciółmi, gdzie czekali już na nich Namjoon i Yoongi, który przywitał się radośnie z Hoseokiem, zanim w ogóle zostali sobie przedstawieni. To sprawiło, że chłopak dodał dwa do dwóch, przypominając sobie, że Yoongi był nowym współlokatorem Hoseoka, jak i przyjacielem oraz byłym sąsiadem Namjoona.
