Nigdy nie pozwól mi odejść// Minlix

★eight★

Pov: Felix
Minął tydzień i czułem się bardzo dobrze, więc poszedłem do szkoły dzisiaj miały być lekcje tańca z Shuhuą i Momo. Czasem lubiłem sobie potańczyć ake kiedy nikt nie wiedział. Zaczęły się od razu na  1 lekcji uczyły nas ruchów okazały się być bardzo miłe, chodziłem z nimi do klasy ale nie rozmawialiśmy. Potem kazdy podchodził i tańczył jakis taniec do danej piosenki. Niektórym szło lepiej, niektórym gorzej. Kiedy nastała moja kolej zatańczyłem układ który wymyśliem kiedyś sam. Momo i Shuhua były pod wrażeniem tak samo jak inni. Pogratulowały mi i powiedziały że mam talent. Kiedy lekcje tańca się skończyły zauważyłem ze Niki i Eunha rozmawiają ze sobą. Zrobiło się dla mnie to bardzo podejrzane i czułem lekki niepokój i strach.

Pov: Niki
Nie wierzyłem jak Felix moze wolic Minho niz mnie. Przecież byłem 100 razy lepszy i ładniejszy od Minho. Chciałem się zemścić. Dowiedziałem się ze Felix mieszkał z Eunhą taka lekko na łeb walnięta laska. Postanowiłem że razem się zemścimy a zemsta będzie słodka. Odnazlem ją w śród ludzi i usiedliśmy na ławce.
-Co chcesz od mnie?- zapytała Eunha.
-podobno Felix z tobą mieszkał to prawda?
-Ta, nienawidzę go skończony dupek.
-Tak samo i ja i jeszcze Minho. Może chcesz razem zs mną się na nich zemścić?
-Z chęcią... Może ich zgwałcimy?
-Yy nie brzydzę sis takimi rzeczami.
-hmm zastrzelimy? Tak jak w takim jednym filmie, jeszcze se zastrzelimy parę osób które wkurwiają swoim istnieniem. wkurwiają mocno.
-To zrób listę i przynieś poyem oki?
-Okay pa Nikus- powiedziała i poszła na lekcję. Zastanawialo mnie skąd ona weźmie bronie itp.  tez postanowiłem napisać swoją listę osób którch nie nawiedziłem odkąd pamiętam. Na lekcji matematyki z której byłem najlepszy nie uważałem tylko pisałem listę. Najpierw pojawili się oczywiście Felix i Minho potem dopisałem Shuhue i Momo wkurwialy mnie swoim istnieniem przez to że ciągle tańczą i cała szkoła o nich gada jakby nie mieli lepszych tematów do rozmów. Potem wpisałem jeszcze Jake za to że usunął mnie z grupy klasowej. Dodałem jeszcze Selugi to taka pick me z mojej klasy bardzo wkurwiająca. Jak ją dotkniesz to ona czuje jakby się rozpadała, tragedia poprostu. Jeszcze dodałem Beomgyu to był mój były przyjaciel. Teraz zadaje się z jakims typem z klasy niżej. Dopisałem jeszcze Hyunjina i Jeongina no sorry ale lubili Felixa i Minho. Oni zawsze na wf nie chodzą więc będę musiał przekonać Eunhe żeby to zrobić w poniedziałek bo na 1 mamy Koreański a Jeongin i Hyunjin mają razem wf a zazwyczaj siedzą przed wejściem z mlodszymi którzy czekają na lekcję, także idealna okazja. Zostawiłem juz tą listę to z moich znienawidzonych osób było tyle. Za pewne Jeszcze Eunha będzie chciała kogoś dopisać i żeby nie zrobiło się z tej listy połowa szkoły. Wsadziłem kartkę do plecaka i słuchałem baby od matmy. Po lekcji czekałem na Eunhe na korytarzu i jak mnie zobaczyła odrazu podeszła.
-Dobra Wiem juz skąd wezmę bronie nie daleko taki dziadek ma strzelby itp stamtąd się weźmie.
-Okej, zrobiłem listę paru osób których chce się pozbyć, dopisz kogos jeśli chcesz- powiedziałem i wyjęłem kartkę z plecaka i dałem jej.
-Wszystko idealnie ale jeszcze dopisze sobie Sunghoona i Sunoo.
-Kto to Sunoo?
-Taki kolega Felixa jutro tu przyjeżdża na stałe.
-To za długo w tej szkole se nie posiedzi.
-No cóż bywa.

Pov: Felix
Po lekcjach gdy wracaliśmy do domu pisałem z Sunoo, to mój kolega jest Koreańczykiem ale mieszkal w Nowej Zelandii bo jego ojciec znalazł tam pracę. Jutro miał przylecieć do Korei na stałe, zamieszkać z babcią i chodzić z nami do szkoły. Odłożyłem telefon i spojrzałem na Minho.
-Minhoo bo jutro przyjeżdża mój kolega z Nowej Zelandii i będzie chodził z nami do szkoły
-Ale mówiłeś że nie masz przyjaciół.
-W Korei nie miałem- powiedziałem i przewróciłem oczami.
-A jak on się nazywa?
-Nazywq się Kim Sunoo jest Koreańczykiem ale mieszkał w Nowej Zelandii bo jego ojciec znalazł tam pracę ma młodszą siostrę Minji która ma 4 lata. Kiedy weszliśmy do domu tata Minho trzymał jakieś Dziecko na rękach.
-Tato co to jest za dziecko?- zapytał Minho ze zaskoczeniem.
-Nie wiem Soojin się pytaj przywiozła to dziecko i wyglądała na wkurwioną.
-A wiecie chociaż jak ona ma na imię?
-Dahyun
Czy moja mama porwała komuś dziecko? To było nie możliwe. Przecież ja jestem najlepszy i nie potrzebowała więcej dzieci. Moja mama wyszła z łazienki i wzięła dziecko od Jina.
-Mamo co to ca dziecko?- zapytałem.
-Ehh jak was niw było to ja sobie jadłam ramen i nagle usłyszałam dzwonek do drzwi otwieram patrzę a tu dziecko leży.
- Spróbuję się dowiedzieć czyje to Dziecko i dlaczego je nam podrzucił.- powiedział Jin a mama popatrzyła na niego z zirytowana.
-No ciekawe jak skoro dali nam na karteczce tylko imię i wiek. Dobra nie rób nic. Felix masz od dziś siostrę.
-Chce mi się płakać.
-Ze szczęścia?
-Z załamania.
-A ile ona ma lat?
-Trzy lata ale mi się wydaje jakby ktoś ją głodził czy coś, jest bardzo słaba cały czas śpi nawet nie ma siły płakać idę jej zrobić cos do jedzenia.
Razem z Minho poszliśmy do mojego pokoju. Graliśmy razem w brawl starsa gdy się śmialiśmy bo ktoś miał dwuznaczną nazwe do pokoju weszła mama z Dahyun. Dahyun wydawała się bardzo miła i słodka. Widać że była najedzona ale śpiąca więc rozłożyła moje stare łóżeczko, nawet nie wiedziałem że jeszcze je ma i dała tam jakieś koce, poduszki itp. i położyła tam Dahyun. Oczywiście staraliśmy się być cicho by jej nie obudzić i dalej graliśmy.