Prolog

250 7 0
                                    

Lea

Siedziałam na czarnej kanapie opierając głowę na ramieniu ciemnowłosego chłopaka, który pustym wzrokiem wpatrywał się w białą kopertę. Wydawało mi się że ma wątpliwości. Nie podnosząc głowy z jego ramienia postanowiłam przerwać ciszę.
-Jesteś pewien że to dobry pomysł?- Nie wiedziałam za dużo o tym do kogo był zaadresowany list. Wiedziałam tylko że bardzo dobrze się ściga.
-Wiele osób czeka na nasze starcie.- Odpowiedział mi chłopak.
-Opowiesz mi coś jeszcze o tym rywalu?- Spytałam podnosząc głowę. Raise wypuścił szybko powietrze z ust.
-Nazywa się Venom.
-Jak ten przestępca z Malibu?- Spytałam przerywając mu. Raise spojrzał na mnie znacząco. Żebym wiedziała że mam mu już więcej nie przerywać.
-Tak, to ten venom. Jest znakomitym kierowcą. Tak dobrym jak ja. Dlatego wiele osób pragnie zobaczyć naszą dwójkę razem na torze. Chcą wiedzieć kto tak na prawdę jest lepszy.- Nie mogłam uwierzyć że Raise chcę ściągać się z przestępcą. Przecież on mógł być nie bezpieczny. Nie chciałam żeby coś mu się stało. Ten chłopak był zbyt ważny dla mnie.
-To na pewno bezpieczne?- Spytałam ze słyszalnym przejęciem.
-Tak. Venom nie jest jednym z tych którzy wygrywają brudnymi zagrywkami.- Trochę mi ulżyło po słowach bruneta. Raise położył jedną rękę na mojej talii przyciskając do siebie bliżej.- Nie masz co się martwić lila.- szepną mi do ucha. Tymi słowami zdią ze mnie cały strach. Nie wiedziałam w tedy że ten wyścig przyniesie więcej problemów niż mogło by się wydawać.

===
Hej jak historia się podoba? Będzie kontynuować rodzinę monet ale chcę też zająć się tą historią
(235 słów)

Jeden wyścig, dwóch króli || Venom i I wanna fall ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz