Paszport

3 1 0
                                    



Nie rozpoznali mnie w cieniach
Które wyssają mój kolor z tego paszportu
A dla nich moja rana była eksponatem
Dla turysty, który kocha zbierać fotografie
Nie rozpoznali mnie,
Ah... Nie zostawiaj
Mojej dłoni bez słońca
Bo drzewa mnie rozpoznają
Wszystkie piosenki deszczu mnie rozpoznają
Nie zostawiaj mnie bladego jak księżyc!

Wszystkie ptaki, które podążały za moją dłonią
Do drzwi odległego lotniska
Wszystkie pola pszenicy
Wszystkie więzienia
Wszystkie białe nagrobki
Wszystkie kolczaste granice
Wszystkie machające chusteczki
Wszystkie oczy
były ze mną,
Ale zabrali je z mojego paszportu

Pozbawiony imienia i tożsamości?
Na glebie, którą karmiłem własnymi rękami?
Dziś Jakub krzyczał
Wypełniając niebo:
Nie róbcie ze mnie znowu przykładu!
Och, panowie, prorocy,
Nie pytajcie drzew o ich imiona
Nie pytajcie dolin, kto jest ich matką
Z mojego czoła wybucha miecz światła
A z mojej ręki wypływa woda rzeki
Wszystkie serca ludzi są moją tożsamością
Więc zabierzcie mój paszport!


__________________________
-Mahmoud Darwish

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 5 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wiersze z PalestynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz