8. Pomyłka

216 14 2
                                    

                    ♤ Carmen ♤

Jedyną przyjaciółką, którą aktualnie posiadałam była Ava. Pracowałyśmy razem, miałyśmy podobne zainteresowania i obie nie posiadałyśmy już rodziców. Byłam z nią umówiona na wieczór żeby wyjść na imprezę. Trening był udany i wykańczający, chciałam to odreagować. Byłam wdzięczna za to, że Ava była duszą towarzystwa i imprez, zawsze wiedziała jak mnie wyciągnąć na miasto.

Tego wieczoru szykowałam się już do wyjścia, zrobiłam sobie mocniejszy makijaż i zakręciłam włosy. Właśnie wkładałam bieliznę kiedy dostałam sms-a.

A.:

— Będę za jakieś dwadzieścia minut piękna, mam nadzieję, że jesteś już gotowa.

Szybko wystukałam odpowiedź do przyjaciółki.

C.:

— Już prawie jestem gotowa. Muszę się jeszcze tylko ubrać bo jestem w samej bieliźnie.

Kolejny dźwięk powiadomienia oznaczał odpowiedzieć.

A.:

— Poproszę o sexy focie haha!

Odłożyłam na chwilę telefon aby założyć kolczyki i pomalować usta czerwoną szminką. Chwytając go ponownie stanęłam przed lustrem i zrobiłam sobie zdjęcie w bieliźnie, poczym wysłałam go do Avy. Po kilku minutach usłyszałam kolejny dźwięk powiadomienia. Ubrałam krótką satynowa sukienkę z odkrytymi plecami i sięgnęłam po smartfona. Nie sprawdzałam od kogo jest wiadomość tylko kliknęłam w powiadomienie z automatu. Od razu zobaczyłam treść wiadomości i myślałam, że zapadnę się pod ziemię.

N.:

— Dzidzia nie mogę teraz, jestem w pracy.

Kurwa. Kurwa. Kurwa.

W mojej głowie bił alarm sprawdziłam konwersację i zauważyłam zdjęcie, swoje zdjęcie w bieliźnie, które miało iść do Avy. Panika brała górę, a ja czułam jak się czerwienie z zażenowanie i złości.

Jakim kurwa cudem wysłałam to zdjęcie do niego?

Zjechałam jeszcze wyżej do konwersacji i zauważyłam kolejna wiadomość.

N.:

Jakie plany na wieczór?

Przez pomyłkę musiałam kliknąć w powiadomienie nie zwracając uwagi na to, że wysłał mi wiadomość. Sądziłam cały czas, że pisałam do przyjaciółki. Odłożyłam telefon na toaletkę, nie miałam zamiaru nic odpisywać bo to pogrążyło by mnie jeszcze bardziej. Włożyłam szybko białe adidasy i wyszłam na podjazd przed domem czekając na Ave. Co chwilę jednak zerkałam niespokojnie na telefon. Z jednej strony miałam nadzieję, że nic więcej nie napisze, a z drugiej wyczekiwałam kolejnego sms-a.

Po kolejnych dziesięciu minutach na podjazd podjechało czarne Porsche Macan. Dziewczyna od razu się do mnie uśmiechnęła. Wsiadłam do samochodu, a w jego wnętrzu od razu uderzył mnie słodki zapach jej ulubionych perfum.

— No witam moją piękną damę. — Uroczy uśmiech zagościł na porcelanowej twarzy. Zielone oczy błyszczały z radości, a blond włosy opadały kaskadami na jej ramionach. Miała na sobie taki sam model sukienki jak mój tylko, że w kolorze bieli. Wyglądało to obłędnie kiedy razem wychodziłyśmy w nich na miasto. Wszyscy zwracali na nas uwagę.

— Hej hej. — Odpowiedziałam miło, chciałam jej powiedzieć o tym co zrobiłam, ale ten temat był akurat moją tajemnicą. Wolałam zachować go dla siebie. Nie wiedziałam jak ona by zareagowała na to wszystko.

CO SKRYWA PRZESZŁOŚĆOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz