03.

215 9 2
                                    

Obudziłam się z bólem głowy. Na 13.00 mam zaplanowaną terapię. Zostały mi jeszcze dwie godziny więc muszę się zacząć ogarniać. Włączyłam telefon i pierwsze co zobaczyłam to 9 nieodczytanych wiadomości od Pedra.

Pedi ❤️
Księżniczko przepraszam za tamto
Jesteś tam?
Myszka
Haloo
Wysłano wiadomość głosową 0:06
Myszka ja się zmienię, przepraszam cię. Nie byłam wtedy sobą. Proszę, błagam kurwa!
Nie udawaj że śpisz
Spotkajmy się jutro, kupię ci prezent na przeprosiny
Jeszcze raz przepraszam
Kocham cię

Eh... Zawsze to samo. Muszę porozmawiać o tym z moją terapeutką.

- Czyli jeśli mam dobrze rozumieć, boisz się go?
- Szczerze powiedziawszy to tak. Co z tego, że obsypuje mnie prezentami skoro jego uczucia nawet nie są prawdziwe.
- Rozumiem. Jeśli mam być z tobą szczera... Będzie lepiej jeśli się z nim rozstaniesz. Zalecam ci powiedzieć o tym swojej najbliższej, zaufanej osobie. Będzie ci łatwiej gdy będziesz miała wsparcie.
- Okej, dziękuje za rozmowę. Jeśli to tyle, to...
- Właściwie... Mam do ciebie jeszcze jedną sprawę. Zaóważyłam, że pogłębiają się u ciebie stany lękowe. Nawraca ci depresja. Wyśle twojej mamie na telefon skierowanie do psychiatry. On przypisze ci leki. - Znowu chcą faszerować mnie lekami. Matka mi nie da żyć jak się dowie, że znowu się pogarsza. Mam już tego dość.
- W porządku. Jeszcze raz dziękuję. Dowidzenia! - Próbowałam wydobyć z siebie jak najmilszy głos, w rzeczywistości buzowały we mnie emocje złości, smutku i zawiedzenia. Zrobię to co zaleciła mi pani terapeutka.

- Halo?
- Hej, Kika. Możemy się spotkać? To ważne.
- Czekam na ciebie w domu. Rodziców nie ma. Zapraszam. - I się rozłączyła. Uwielbiam ją za to, że zawsze jest przy mnie. Mogłabym zadzwonić do niej o 03.00 w nocy, a ona i tak zerwałaby się z łóżka tylko i wyłącznie dla mnie. Nie mogę jej zarzucić, że jest złą przyjaciółką. Po około 10 minutach dotarłam na miejsce. Zapukałam do drzwi, które od razu się otworzyły.
- No co tak stoisz? Wchodź. - Usiadłam na kanapie, a Kika poszła nalać mi wody. W międzyczasie weszłam na Instagrama i zobaczyłam post Lamina Yamala. Pieprzony piłkarzyk jest naprawdę przystojny. Ciekawe czy kiedyś się jeszcze spotkamy. Dżizas Lola wyrzuć go ze swojej głowy. To jakiś losowy typ.
- No, to o czym chciałaś pogadać? - Podała mi szklankę siadając obok mnie. Patrzyła się na mnie zaciekawionym wzrokiem. Nie wiem nawet jak mam jej to powiedzieć, od czego zacząć, jak dobrać słowa. Boje się, że mnie odrzuci. W końcu, przez cały ten czas ją okłamywałam.
- Słuchaj... Czegokolwiek nie powiem, obiecaj mi. Nie będziesz na mnie zła.
- No pewnie, że nie. - Widać, że zaczęła się martwić.
- Co się dzieje?
- Pedro... On nie jest taki jak ty myślisz.

_____________________________________________

So... that's it. Sorki że narazie nie ma o Yamalu ale cierpliwości kochani. Pamiętajcie o zostawianiu gwiazdek i komentarzy bo to mega mnie motywuje. Dzięki! <3

Nad Życie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz