‼️Zalecam czytać ze szczególną ostrożnością. W rozdziale są zawarte przemoc, używki i nielegalne substancje.‼️
_____________________________________________
Usnęłam dopiero koło 09.00. Przepłakałam całą noc. Koniecznie muszę zakryć to co zrobiłam. Nie chce, żeby ktoś o tym wiedział. Pogoda mi przy tym pomoże. Jest idealna na bluzę. Spojrzałam na zegarek i ujrzałam godzinę 13.36. Mimo, że mogłam się tego spodziewać i tak nie byłam zadowolona z tego powodu. Rodzice są już w pracy. Jedynie brat jest w domu, a właściwie to chyba nie tylko on. Słyszę, że z kimś rozmawia. Pewnie zaprosił jakiegoś kolegę czy coś. Chociaż... Skądś znam ten głos. Poszłam do łazienki się ogarnąć czyli umyć zęby, twarz itp. Po około dwudziestu minutach wyszłam i spotkałam...
- Cześć. - Lamine Yamal stoi tuż przede mną. Myślałam, że nigdy więcej go nie spotkam, a tu proszę.
- Hej...
- Słuchaj, jak już mamy okazję się zobaczyć to chciałbym cię przeprosić.
- Za co?
- Wtedy w klubie... Zachowałem się jak dupek. Nie powinienem być taki w stosunku do ciebie.
- Spoko, piłkarzyki tak mają, nie? - Zdziwiłam się, że to powiedziałam. Już chciałam go minąć i gdyby nie on bym to zrobiła, jednak chłopak zastawił mi drogę własnym ciałem.
- Nie. Naprawdę przepraszam. Chciałbym... - Wystawił rękę w moją stronę.
- Chciałbym zacząć od nowa. Jestem Lamine Yamal i jestem dupkiem. - Nie wierzę, że to się naprawdę dzieje.
- Jestem Dolores Velarde, ale mów mi Lola, lub Lolita. Jak wolisz. - Uścisnełam dłoń bruneta na co ten posłał uśmiech w moją stronę.
- Wiesz gdzie jest łazienka? Ciężko się odnaleźć w dużym domu.
- Idź prosto, ostatnie drzwi na lewo.
- Dzięki.Po zakończeniu rozmowy udałam się do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i zaczęłam skakać z radości. Nie sądziłam, że to się kiedyś stanie. Chyba mam okazję spróbować od nowa. Tym razem tego nie zepsuje. Przynajmniej się postaram. Chyba w końcu nadszedł czas na coś poważniejszego.
Reszta dnia minęła mi dość nieciekawie... Do wieczora. Umówiłyśmy się z Kiką na imprezę. Ciężko będzie, bo rodzice są w domu, ale na pewno dam radę. Mój plan polega na powiedzeniu, że jestem śpiąca, zamknięciu pokoju na klucz i wyjściu przez okno. Przecież nie mogą nic podejrzewać, bo niby śpię. O północy zrealizowałam swój plan. Spotkałyśmy się z przyjaciółką pod jej domem, za krzakami, tak by nikt nie mógł nas zobaczyć.
- Masz?
- Co mam?
- Kika nie żartuj.
- Prochy? - Podniosła rękę z woreczkiem o białej zawartości.
- Oczywiście, że mam. - Uśmiechnęła się cwaniacko.
- Jej! Jesteś wspaniała! No to dawaj, chodź! - Czym pędem udałyśmy się do klubu i zamknełyśmy w kiblu. Kika układała pierwszą kreskę, a ja w międzyczasie zwijałam banknot.
- Dajesz Lolita. - Nie brałam za często, więc nie było to najprostsze wyzwanie. Jakoś wciągnęłam. Pociekło mi parę łez. Kika poradziła sobie znacznie lepiej ode mnie.
- No, reszta na później.Poszłyśmy się bawić. Dzięki moim sfałszowanym dokumentom kupiłyśmy alkohol. Ja dość sporo wypiłam, no moja towarzyszka w sumie też. Potem wziełyśmy drugą dawkę proszku. Z klubu wyszłyśmy dopiero o 04.00 nad ranem. Mimo to siedziałyśmy na mieście do 09.30. Nadal jestem lekko podpita. No dobra, nie lekko. Jestem nawalona jak szpak. Wracając do domu wpadłam na...
_____________________________________________
Hejka misie! Postanowiłam, że rozdziały będę wrzucać we wtorki i piątki. Jeśli wam się podobało to zostawicie gwiazdkę!

CZYTASZ
Nad Życie
Подростковая литератураZalecam ostrożną lekturę!!! Piętnastoletnia dziewczyna z problemami psychicznymi spotyka chłopaka, który wywraca jej świat do góry nogami. Do tej pory bawiła się uczuciami innych, jednak teraz wszystko się zmienia. Chłopak daje jej mieszane sygnały...