Pora Nagich liści w całym lesie, nie miała końca. Śnieg padał całymi dniami, a zwierzyny cały czas brakło. Zimny wiatr I okropne burze, martwiły nie tylko młode karmicielki czy starszyznę, ale nawet najsilniejszych wojowników. Najbardziej ucierpiał Klan Wody i Liścia. Rzeka nie zamarzła, ale wokół wysepki i obozu było widać duży lód, przez co łatwo było się dostać do obozu? Właśnie nie, lód był bardzo kruchy, i załamywał się pod uczniem. Ryb brakło, woda była bardzo lodowata, przez co nie dało jej się pić. A w klanie liścia, drzewa pod silnym wiatrem łamały się, dwa ogromne drzewa spadły na ziemię, a większość gałęzi łamie się przy normalnym wietrze. Koty tego klanu muszą spać na zwykłej ziemi, ze względ na mały obóz, który jest na dole.
Można powiedzieć, że klan Ciernia i Jemioły dobrze się trzymają. Klan Jemioły ma sporo zwierzyny I mają ciepło, ze względu na dobrze zbudowane i ocieplone tunele. Klan Ciernia też ma ciepło na części bagien, a mają też dużo pożywienia.
Można powiedzieć, że Klan Modrzewia też dobrze sobie radzi? A w tym rzecz, że nie. Kociaki i młodzi uczniowie, zapadają w biały jak i w niebieski kaszel, który jest gorszą odmianą zielonego. Lecz jest pytanie, kaszel Niebieski jest najczęściej spowodowany przez ledwe utopienia, wtedy woda, która dostała się dalej zbiera się w brzuchu. Woda ta musi być wystarczająco lodowa, przez to sam ból i szczypanie w brzuchu, prowadzi do wymiotów, które podrażniają gardło. Jest wiele innych sposobów aby złapać ten kaszel, ale jest to rzadkie.
Przywódczyni Klanu Modrzewia, cały czas słyszy skargi na temat wiśniowej łapy. Podobno ona nie wie jakie zioła dać komu, lecz Jesienne Pióro zapewniała wszystkich, że to przez te zimno I nie może się skupić.
Coraz więcej samotników jest spotykanych z kociakami, do Klanu Modrzewia została przyjęta samotniczka z czwórką kociaków, kaczuszka, ruda kotka z żółtymi oczkami, Chmurka, puchata z białą sierścią i niebieskimi oczkami, wiatr z czarno białą sierścią i zielonymi oczami, oraz Gwiazdka, kotka o siwym futerku i pięknych błękitno zielonych oczach, i ich matka Piegowy Skok, wcześniej znana jako Pieg, mówi, że Gwiazdka jest specjalna, przecież ma dwa kolory oczu.
Kiedy Gwiazdka wymknęła się z żłobka, popędziła do jaskini medyka, tak ją to wszystko interesowało, a najbardziej ta jaskinia. Była ona pokryta w mech, który lśnił się, również podobał jej się sam wystrój i zapach ziół. Jesiennego Pióra i jej uczennicy nie było, było to dziwne bo Jesienne Pióro nigdy nie opuszczała swojej jaskini od jakiegoś czasu. Gwiazdka nie zastanawiała się dłużej I już wskoczyła w zioła, zaczęła jeść te, które pachniały ładnie ale niektóre były bardzo gorzkie. Kiedy Gwiazdka jadła zioła, nagle ktoś wszedł.
-Przynieś to! Przynieś tamto! A możesz zanieść to do jaskini? Sama sobie to zanieś! Mam dosyć tego- -Wiśniowa Łapa stanęła w miejscu i opuściła zioła, które trzymała w pysku- C..co do klanu gwiazdy?! Gwiazdko!
-Oh Wiśniowa Łapa! Spójrz ile ziół!-Gwiazdka zapiszczała zadowolona
-Na Klan Gwiazdy natychmiast zeskocz z tych ziół!-Wiśniowa Łapa szybko podniosła swoje zioła I pobiegła do niej.
-Ale dlaczego? Tu wszystko pachnie tak ładnie!-Gwiazdka zaprotestowała
-Jeśli Jesienne Pióro zobaczyłaby co ty robisz, oberwałabyś! Natychmiast marsz do matki! Masz tu nie wracać!-Wiśniowa Łapa położyła zioła na kamieniu i wtedy podniosła Gwiazdkę kierując się w kierunku wyjścia z legowiska.
-To nie fair! A czemu inne koty mają tu wstęp? Jestem jakaś inna?!-
-TAK JESTEŚ. Jesteś kociakiem, który jest zdrowy I silny! A takich tu nie przyjmujemy! Jakbyś była chora lub zagryziona, to wtedy!-
-A ugryź się w język!-Gwiazdka warknęła.
Wiśniowa Łapa doszła do żłobka I odłożyła Gwiazdkę koło Piegowatego Skoku.
-Gwiazdko! Gdzie ty się podziewałaś?!-Piegowaty skok podsunęła bliżej swoją pociechę jej ogonem.
-To nie jest Gwiazdka! To jest jakiś podły urwis!-Wiśniowa Łapa spojrzała na kociaka.
-Oj to tylko kociak! Ty nie znasz się już pewnie na jakiejś zabawie! Jesienne Pióro zabardzo ograniczyła cię od innych! Jesteś zrzędliwa jak ona!
-No tak...nowa zabawa nazwana "Zniszcz i zjedz tyle ziół ile możesz" ten kociak nie zna granic! Zniszczyła wszystkie zioła!-Wiśniowa Łapa warknęła-A ty lepiej uważaj na swoje słowa Piegowaty Skoku! Jesteś tylko kupą dzikości!-Wiśniowa Łapa pluneła na nią I odwróciła się opuszczając żłobek.
-Jak śmiesz-! -Piegowaty skok wstała ale została powstrzymana przez Brzoskwiniowy Świt.
-Nie warto...moja biedna córeczka...zmieniła się odkąd została uczennicą Jesiennego Pióra...pewnie nie słyszałaś co się stało parę księżyców temu?-
-Jestem tu nowa...ale chętnie usłyszę jakąś ciekawą historię...-Piegowaty Skok usiadła koło swoich kociąt i utuliła je swoim ogonem.
-4 księżyce temu, została mianowana na uczennicę...Każdy kot pamięta ten dzień...bidulka...Kiedy było mianowanie, Paprotkowa Gwiazda uczyniła ją uczennicą Jesiennego Pióra, lecz ta z jakiegoś powodu krzyknęła, że jest beznadziejna i, że jest zdrajczynią. Od tego momentu Wiśniowa Łapa bała się jej podpaść...Kiedy dowiedziała się, że będzie mieć braciszka...oh proszę...chciała się go pozbyć! Dawała mi zioła, które miały mnie otruć i kociaka od środka!-Brzoskwiniowy Świt ledwo się nie rozpłakała.
-Ojej...bardzo Ci współczuję- nie wiedziałam, że własne dziecko mogłoby coś takiego zrobić dla własnej matki! Jestem w ogromnym szoku! -Piegowaty skok współczuła jej koleżance ale też czuła lekki gniew, dlaczego własna córka mogła zrobić coś takiego?!
Dwie karmicielki razem rozmawiały. Cały obóz był dosyć zmęczony pracą w takim zimnie, zwierzyny brakło cały czas, a ziół czały czas brakło.
Ile jeszcze Pora nagich lisci będzie trwać...tego nie wie nikt...ale wiedzą, że to dopiero początek.|☆|☆|☆|☆|☆|☆|☆|☆|☆|☆|☆|☆|
I to jest koniec rozdziału 10! Niedługo 11! A teraz pytanie...czy ktoś przejrzy plany Jesiennego Pióra? Czy pora nagich liści będzie aż tak zła? Czy inne klany...coś szykują? Tego dowiecie się w następnym rozdziale! <3
CZYTASZ
Wojownicy: Blask Księżyca ✨️
Random{''🌘✨️🌒''}Do lasu przychodzi niebezpieczeństwo, Księżyc opisany jako matka całego lasu pokaże coś co zgładzi nie tylko koty jak i klany, również cały las. Czy Klany połączą się? Czy stworzą jedność i przezwyciężą złu? Tylko teraz pytanie...co lub...