- Dobra?
Spytał Riki.
– Riki, ale to nie takie proste.
– co nie jest proste?
– nie umiem się bić, a no nic, więc co mam zrobić niby?
– zawsze ci pomogę Sunoo.
– nie… nie mieszaj się w to. Do wakacji przeboleje później zmienię szkołę.
Zabrałem rękę z jego dłoni i podszedłem do drzwi ubrać buty.
– papa Riki, widzimy się jutro.
Powiedział Sunoo, a Riki pomachał mi, po czym wyszedłem z jego domu i zacząłem iść w stronę swojego.
Im bliżej domu byłem, tym bardziej się stresowałem. Myśl o tym, jaka kara mnie czeka była okropna.
Nie chce tak żyć, nie chce żyć, wiedząc, że nikt mnie nie kocha, a ojciec, gdyby tylko mógł pozbył by się mnie.~~~
18:00
Byłem już obok domu. Złapałem za klamkę, wziąłem wdech i pociągiem za klamkę, wchodząc do domu.
Wchodziłem po schodach do swojego pokoju z kulona głową nauka ośrodki.
‼️
Nagle poczułem ból w klatce piersiowej po chwili, spadając, że schodów, boleśnie, upadając, że schodów.
ŃOjciec mnie popchnął. Gdy upadłem zszedł po schodach i kopnął mnie w brzuch kilka razy.
– ty śmieciu daje ci dom jedzenie, miłość a t…
– miłość?
Spytałem z niedowierzaniem.
– tak kurwa!
– taka miłość, że nigdy nie słyszałem od ciebie słów „kocham cię”, nawet mnie nigdy nie przytuliłeś, a jedynie co robisz to bijesz mnie i wyzywasz.
– zamknij się ty chuju, niewdzięcznik jebany się znalazł kurwa!
Kopnął mnie bardzo mocno, lecz jakoś się podniosłem, po czym zostałem spoliczkowany. Moja głowa od razu poleciała na bok, a także poczułem spływająca krew, zapewne któryś z pierścieni taty przeciął mi skórę.
– ty tu jesteś największym problemem rozumiesz!
Poszedł do łazienki, po czym wrócił z koszykiem, gdzie trzymałem…
Żyletki.
Rzucił nim we mnie, a ostrze rozsypało się wokół mnie.
– jeszcze się tniesz, jakbyś miał trudne życie! Wiesz ja też lubię rysować.
Wyciągnął scyzoryk z kieszeni, po czym złapał mnie i przygniut do ściany z siłą.
Podwinął mój rękach, a ja zacząłem płakać wiedziałem, o co mu chodzi.
Przyłożył scyzoryk do mojej ręki i narysował dwie kreski.
Bolało…
Strasznie bolało.
– tato przestań proszę, to boli!
Mówiłem, krztusząc się swoimi łzami.
Widziałem, że tata ma z tego ubaw.
Tak samo jak matka stojąca obok, patrząca jak jej syn cierpi.
Brawo mamo.
Tata rysnął strasznie mocno moją rękę, ten ból był okropny. Ojciec narysował znak szatana.
Zajebsicie teraz będę chodził z taką blizną do końca życia.
Płakałem… ojciec złapał mój kołnierz koszulki i rzucił mną o schody.
– AGH… proszę przestań już.
– nie
Odpowiedział krótko łapiąc mnie i rzucając mnie o komodę.
Wazon na komodzie spadł na ziemię, zostawiając po sobie tylko drobne kawałki szkła, które przecięły.
Mnie rękę.– idź w tej chwili do pokoju, nie chce cię widzieć
-
Szkoda mi Sunoo:(
Papaaa ❤️
(Niesprawdzane)
CZYTASZ
~This is The end Of Me~ Sunki
Novela JuvenilPISANE SUROWO! "nagranie wysłane" zaśmiał się Beomsuk ‼️ UWAGA ‼️ - okaleczanie - próby - gwałt - znęcanie Sunki