Kilka słów od autorki :) miło będzie jak przeczytasz ( na dole rozdział jak ktoś nie chcę czytać do napisałam do czytelników )
Długo nie było rozdziałów w tej książce . Za co bardzo przepraszam ale trochę miałam problem z zdrowiem i musiałam odpocząć ale jest już wszystko dobrze . Dziękuję ,że ,,Wasabi" na tą chwilę kiedy to piszę ma 115 wyświetleń . Jestem z tego bardzo szczęśliwa i poprawiło mi to humor . Moim celem na tą książkę jest 3 tysiące wyświetleń może się uda ? W między czasie opublikowałam książki : ZetHa ,,Przez miłość chciałem się zabić " (20 wyświetleń kiedy to piszę ) ReTo ,, Jesteś tylko moja " (5 wyświetleń ) zapraszam do przeczytania ale w książce o Igorze jest tylko prolog więc się nie dziwie ,że tyle wyświetleń . Na dniach pojawi się pierwszy rozdział (mam taką nadzieję :3). Też chcę podziękować ,że dużo zostawiliście mi gwiazdek .
Już koniec ogłoszeń parafialnych xd Zapraszam do czytania :)
Zostaw gwiazdkę i daj obserwację łachudro hahahaha (żart z tą łachudrą proszę nie brać do siebie )
------------------------------------------------------------------------------
(Kilka dni później)
*Adrian *
Alicja od kilku dni i nie odpisuję ani nie odbiera telefonów . Martwi mnie to . Igor nadal jest w tej zasranej śpiączce .Lekarze nie dają mu za dużo szans do wybudzenia . Jak się nie wybudzi to nie chciałbym być w jego skórze . W całym internecie obecnie jest wszędzie o wypadku Bugajczyka . Ludzie dzielą się na tych ,którzy wspierają i trzymają kciuki aby się wybudził a drudzy życzą mu najgorszego czyli śmierci . Dziwię się ,że ludzie piszą takie rzeczy w komentarzach . Kiedy mama Igora się dowiedziała ,że jej syn leży w szpitalu od razu tu przyjechała . Załamała się kompletnie . Szczerze nie dziwie się jej Bugajczyk nie był łatwym dzieckiem do wychowania . Narkotyki , picie w młodym wieku . Podziwiam mamę Igora ,że wychowała go i dała radę sama .
-Czemu Pan nie śpi - nagle usłyszałem głos pielęgniarki . Wygląda na około 51 lat .
-Nie mogę zasnąć - odpowiedziałem jej .
-Ni dziwie się te krzesła są bardzo nie wygodne- zaśmiała się .
-Zgodzę się z Panią .
-Jaką Panią mów mi po imieniu - podała mi rękę - Grażyna jestem.
-Adrian - przedstawiłem się kobiecie .
-Zauważyłam ,że siedzisz tu dobry tydzień . Kogo tak pilnujesz jeśli można wiedzieć ?
-Mojego przyjaciela .
- A jak się nazywa ?
-Igor Bugajczyk .
-A to ten który miał wypadek samochodowy .
- Niestety tak - powiedziałem z smutkiem .
-Igor wygląda na silnego faceta i na pewno wyjdzie z tego - pocieszała mnie .
-Oby . Jest dla mnie jak brat i nie wiem co bym zrobił kiedy Bugajczyk by się nie wybudził .
-Nawet o tym nie myśl .
- Ale lekarz daję mu małe szansę na wybudzenie .
- Ten stary Zalewski ?
- Tak .
- On zawszę tak mówi , stary jest i zrobił się bardzo marudzący . Nie przejmuj się nim. Zobaczysz Igor jeszcze się wybudzi i będzie koncertował .
-A skąd wiesz ,że Igor jest raperem ?
-Aż taka stara nie jestem . I umiem obsługiwać telefon i mam też wnuka , który jest jego fanem i nie raz mi puszczał jego piosenki - kolejny raz podczas naszej rozmowy się zaśmiała . Ta kobieta trochę wygląda mi na taką babcie .
(Kolejny dzień )
Rozmawiałem z tą pielęgniarką aż do godziny 5 rano . Zrobiła mi nawet herbatę jest bardzo miła . Potem pojechałem do swojego mieszkania aby odpocząć i zjeść coś innego niż jedzenie z automatu .Kiedy byłem już przy sali Bugajczyka cały czas ktoś wychodził z tej sali nie mogłem zobaczyć co dzieję się z moim przyjacielem bo szyba przez którą mogłem go obserwować była zasłonięta . W tym całym amoku zauważyłem pielęgniarkę z którą rozmawiałem do 5 godziny .
- Co się dzieję z Igorem ? - spytałem się jej .
-Wybudzają go .
-Czyli już nie będzie w śpiączce ?
- Tak .
(Parę min później)
Siedzę już przed salą Igora kilka dobrych minut . Lekarze nic nie mówią tylko wychodzą i wchodzą . Cały czas mam gdzieś w głowie ,że on się nie wybudzi .
- Jeśli Pan chcę może wejść do Pana Bugajczyka już się wybudził . Tylko proszę nie za długo pacjent musi odpoczywać .
-Dobrze ,dziękuję .
Kiedy wszedłem do sali Igora leżał na łóżku .
-Siema stary -przywitałem się z nim .
-Siemano -odpowiedział .
-Jak się czujesz ?
- Dziwnie . Wyspałem się - zaczął się śmiać
-Widzę ,że twój humorek wrócił więc raczej dobrze .
-A jest tutaj Alicja ?
- Nie ma jej .
-A jak tu leżałem to była - i co ja mam ci Igorku powiedzieć ? No wiesz nie odpisuję i nie odbiera telefonów .I przez tydzień jej nie widziałem .
-Jakby to powiedzieć -przeciągałem moja słowa .
-Umiesz się wysłowić ?
-Nie , nie było jej .
-Ale jej się coś stało ?
-Igor kurwa nie wiem !- chwilę się na mnie patrzył bez słowa jakby nad czymś myślał .Patrzyłem się na niego a on próbował wstać z łóżka - Ej co ty robisz ?
-Wychodzę , szukać Alicji .
-Stary ty się dopiero wybudziłeś !
-I co z tego ?
-Może ci się coś stać na przykład ?- nie wytrzymuję z tym człowiekiem .
-W dupie to mam -po tych słowach wyszedł na korytarz przeszedł kilka kroków i upadł .
-Igor!
----------------------------------------------------------------
Siemanko jeśli ktoś nie czytał co pisałam na górze to w skrócie wracam z pisaniem rozdziałów . Zapraszam do innych moim książek .
Zostaw gwiazdkę i komentarz łachudro
*Jak coś ta łachudra to w żartach więc proszę nie brać do siebie i się obrażać !

CZYTASZ
WASABI -ReTo
FanfictionAlicja wraca z Londynu do swoich rodziców do Piastowa . Spotyka tam swojego najlepszego przyjaciela z dawnych lat . Co dalej się wydarzy ? Zapraszam do czytania <3