*Igor*
Chyba jest już północ a ja nie mogę zasnąć cały czas myślę o mojej Alicji i leże patrzę się w sufit .Boję się ,że to ona w tym lesie . Jeśli się okaże ,że to ona do zabiję tego faceta co jej zrobił . Przeczytałem ten artykuł chyba z 80 razy i doszukuję się czegoś co mi dało nadzieję ,że to nie ona . Nagle rozległ się dźwięk powiadomienia na moim telefonie . Byłem w szoku .
Alicja <3:
Hej Igor .
Ja:
Alicja ?
Alicja <3:
Nie twój były nauczyciel .
Ja:
Jak niby jesteś Alicją to co mi powiedziałaś kiedy przyjechałaś ?
Alicja <3:
Powiedziałam ,że już nie studiuję . A studiowałam prawo .Nie musisz mnie sprawdzać czy to ja :)
Ja:
Musiałem się upewnić :)
Alicja <3:
Cały ty .
Ja:
Dobra już dość tego pisania o bzdurach . Dziewczyno wytłumacz mi jedno gdzie ty byłaś przez ten cały czas . Ja tu odchodzę od zmysłów .
Alicja <3:
Pamiętasz tego Błażeja z imprezy ?
Ja:
Tak , jak on coś ci zrobił to mu nogi z dupy powyrywam .
Alicja <3:
Spokojnie nie będzie takiej konieczności . Pojechałam z nim po imprezie na morze na kilka tygodni . A teraz się z nim pokłóciłam i kiedy miałam wracać to z tych nerwów wysadził mnie na jakimś zadupiu . I czy mógłbyś po mnie przyjechać ?
Ja:
Ciebie już do reszty pojebało ? Ile ty go znałaś 2 godziny i jedziesz z nim na jakieś pieprzone morze ! Nie odpisujesz nic już myślałem ,że nie żyjesz .Jest kurwa północ i po paru tygodniach mi księżniczka Alicja odpisuję .
Alicja <3:
Igor nie denerwuj się .
Ja:
Jak mam się nie denerwować ?!
Alicja <3
To przyjedziesz po mnie ?
Ja:
A gdzie jesteś ?
Alicja <3:
Nie wiem .
Ja:
Wyślij mi swoją lokalizacje .
Alicja<3:
(Wysłała obraz )
Nie mogę w to uwierzyć ,że Alicja żyję . Tak się cieszę muszę zadzwonić do Adriana .
-Igor jest północ a ty do mnie dzwonisz !- wydarł się na mnie przyjaciel .
-Stary Alicja mi napisała i żyję ! - wydarłem ryja na całe mieszkanie .
- Żartujesz ?
-Nie mam ci wysłać wiadomości co mi napisała ?
- Nie , to gdzie ona była ?
-Z tym Błażejem nad morzem .
- A ona jest już w WWA ?
- Nie , gdzieś ten zjeb ją wysadził i .
- Ale ona już jedzie czy stoi tam ?
-Chyba jest jeszcze na tym zadupiu .
-To jedz po nią debilu .
-Dobra , nara
-Nara - rozłączył się .
Jadę po moją Alicję .
========================================================
Pierwszy rozdział z maratonu :)
Zostaw gwiazdkę <3
PS: kocham tą nutę , tym bardziej zwrotkę Jacka <3

CZYTASZ
WASABI -ReTo
FanfictionAlicja wraca z Londynu do swoich rodziców do Piastowa . Spotyka tam swojego najlepszego przyjaciela z dawnych lat . Co dalej się wydarzy ? Zapraszam do czytania <3