- zadowolony jesteś z siebie ?- powiedziałem do Bugajczyka kiedy już odzyskał przytomność .
- Nie - w jego głosie było słychać wkurzenie . Ale chyba nie samego siebie . Igor jak już coś postanowi to nie ma zmiłuj się .Musi to zrobić , nic go nie powstrzyma .
- Czy to ciebie to człowieku może dotrzeć ,że dopiero obudziłeś się z śpiączki czy masz coś z swoją głową ?.
- Wiem - niestety Igor ledwo odzyskał przytomność a znowu wstaję i gdzieś idzie .
-Gdzie ty idziesz znowu ?
- Wypisać się .
-Ty jesteś chory na głowę ?
-Może .
(Następny dzień )
Igor jak powiedział tak zrobił , wypisał się . Nie udało mi się go przekonać ,żeby został w szpitalu . Obecnie leży w swojej sypialni i nie wychodzi z niej . Też nie chcę jeść i muszę go zmusić aby coś zjadł .
-Jak się czujesz ?-spytałem kiedy wszedłem do jego sypialni .
-Do dupy . Alicja coś się odzywała ?
-Nie.
-Co się z nią dzieję ?
- Nie wiem Igor ale na razie olej ją i skup się na swoim zdrowiu .
-Może masz rację ?
-Nie może tylko na pewno .
==============================================
Dziś macie krótki rozdział . I bez nuty .
Miłego dnia
CZYTASZ
WASABI -ReTo
FanficAlicja wraca z Londynu do swoich rodziców do Piastowa . Spotyka tam swojego najlepszego przyjaciela z dawnych lat . Co dalej się wydarzy ? Zapraszam do czytania <3