Nadszedł czas koncertu
od tamtej nocy nie gadałem z Bartkiem
siedzieliśmy w busie i już dojeżdżaliśmy no hale na której miał być nasz koncert
Dojechaliśmy to było ogromne miejsce kiedy robiliśmy ostatnie próby widziałem jak Bartek na mnie patrzy ale starałem nie zwracać na to uwagi.
Tak to już ten czas za kilka sekund wchodzimy na scenę-genzie genzie genzie- krzyczeli fani po czym wbiegliśmy na scenę i zaczęliśmy śpiewać piosenkę Razem.
Adrenalina podskoczyła było super nic nie mogło zepsuć tego dnia a jednak....
Na piosence Halloween poczułem zawroty głowy po czym zrobiło mi się ciemno przed oczami i zemdlałem nic nie pamiętałem.Obudziłem się w szpitalu
leżałem na łóżku szpitalnym a obok mnie siedział Bartek...-bartek co się stało?- spytałem
- zemdlałeś na szczęście to nic poważnego- powiedział a w jego głosie było słychać to że się o mnie martwił
CZYTASZ
czy ja śnie?
Teen FictionUWAGA‼️ Mogą być sceny 18+ Wyzwiska i przekleństw Miłego czytania😽