25. Jesteśmy inni

110 9 9
                                    

Tatuaż średnik- łączy dwa zdania, ale jednocześnie je rozdziela (To też znaczenie w życiu)

Nickolas

Od operacji Emily minęły dwa dni. Hayden nie opuścił szpitala ani na moment. Na jego miejscu zrobiłbym dokładnie to samo, ale moja Mia nie żyje. Zostałem tu tylko ze względu na nich. Jak tylko dziewczyna się obudzi znikam z tego szpitala. Hayden wygląda jak wrak człowieka. Nic nie jadł i nie spał przez ten czas. Zacząłem się trochę o niego martwić.

-Stary, zjedz coś w końcu, albo prześpij się. Chociaż na chwilę- powiedziałem w końcu.

-Nie chcę- stwierdził. Pokręciłem głową i udałem się po coś do zjedzenia. Jak on kurwa nic nie zje to z tego szpitala nie wyjdzie.

10 minut później byłem już z powrotem w budynku. Wzrok automatycznie przekierowałem na bruneta. Twarz miał schowaną w dłoniach i nawet nie zdawał sobie sprawy z mojej obecności. Kiedy uniósł na mnie spojrzenie w jego oczach po raz pierwszy widziałem ból. Nigdy nie pokazywał tego co czuje. Ale kiedy ją poznał jakaś jego część złagodniała. Ona jako jedyna potrafi poradzić sobie z jego charakterem. Szczęściarz. Ja zawsze w swoim życiu miałem wszystko czego tylko chciałem, ale nie potrafiłem tego docenić. Po śmierci moich rodziców zrozumiałem jak wiele straciłem. Hayden z tego co opwiadał miał bardzo trudne dzieciństwo. Matka ćpunka. Ojciec alkoholik. Jego rodzicielka zaćpała się na śmierć. Miał wtedy tylko 8 lat. Jeśli chodzi o ojca... Po śmierci żony zaczął być bardziej agresywny. Zaczął znęcać się psychicznie i fizycznie nad synem. Z czasem stał się w chuj brutalny. W wieku 15 lat mój przyjaciel uciekł od tego potwora. Za to jeśli chodzi o Emily myślę, że także mogła mieć trudne dzieciństwo. Liczne blizny na jej ciele ukryte pod tatuażami potwierdzały moje przypuszczenia. Oni cierpieli i teraz są chyba szczęśliwi. Ja miałem piękne życie i dalej bym takie miał gdyby nie śmierć Mii.

†††

Hayden

Patrzyłem na mijających mnie ludzi na szpitalnym korytarzu. Zobaczyłem lekarza, który operował Emily już jakiś czas temu. Wstałem z miejsca czując na sobie jego wzrok. Posłał mi leniwy uśmiech.

-Może pan odwiedzić żonę- powiedział. Zmarszczyłem na chwilę brwi. Ale skoro żona to niech tak zostanie. Podziękowałem i otworzyłem odpowiednie drzwi. Od razu ujrzałem brunetkę. Była blada i dużo chudsza niż przedtem. Wyglądała na bardzo zmęczoną nawet kiedy spała. Usiadłem na fotelu obok łóżka na którym leżała dziewczyna. Oplotłem jej dłoń swoją.

-Przepraszam skarbie. Gdyby nie ja... Nie leżała byś tutaj. Mogłem wcześniej cię znaleźć. Nie zasługujesz na takie cierpienie. Dziękuję, że bóg zesłał do mnie tak wspaniałą kobietę. Mimo, że mnie nie słyszysz to nawet kiedy się obudzisz będę ci o to powtarzał: Kocham cię kurwa i nie wyobrażam sobie nikogo innego obok mnie. To miejsce już dawno jest zajęte. Kiedy tylko cię poznałem wiedziałem, że będziesz tą jedyną. Wiedziałem, że nie mogę cię zostawić. Nie mogę cię zranić. Nie wybaczyłbym sobie gdybyś przeze mnie... Nawet mi to przez gardło nie przechodzi- dziewczyna lekko ścisnęła moją rękę. Obudziła się!
Skrzywiła się przez światło, które rozjaśniało pomieszczenie. Próbowała podnieść się na łokciach jednak jeszcze nie miała odpowiednio dużo siły i energii. Z jękiem opadła na materac.

-Emily...- spojrzałem w jej piękne czekoladowe tęczówki. Spojrzała na mnie zdezorientowanym wzrokiem.

-Hayden... Jak długo tu jesteś?- spytała zmieszana.

-Od kiedy cię tu przywiozłem- odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Zamknęła na chwilę oczy, ale za chwilę znów je otworzyła.

-Ja... Przepraszam. Nie powinnam była wtedy wychodzić.

-To ja cię powinienem przepraszam Emy. Przyjechałem za późno. Ten skurwiel nie skrzywdził by cię gdyby nie ja.

-Co z... Jasonem?

-Zabiłem go. Za to co co ci zrobił tylko na to zasługiwał. Zabiłem go bez zastanowienia. Należało mu się.

-Pewnie zrobiłabym to samo na twoim miejscu. Podejrzewam, że mój ojciec chciał znaleźć mnie poprzez Jasona, aby znowu mnie skrzywdzić.

-Kurwa... Wiem co czujesz. Ja też nie miałem łatwego dzieciństwa. Moja matka zaćała się na śmierć, a ojciec był alkoholikiem. Miałem 8 lat kiedy umarła. Od ojca uciekłem w wieku 15 lat. Bił mnie. Znęcał się psychicznie Gdyby nie moja decyzja nie poznałbym ciebie.

-Mnie ojciec też bił. Robił to odkąd pamiętam. Już jako mała dziewczynka trafiałqm do szpitala z połamanymi kośćmi. Z dnia na dzień stwał się coraz gorszy. Rany fizyczne nie bolały tak bardzo jak te na moim sercu. Nigdy nie doświadczyłam młości z ich strony. Matka nigdy nawet nie próbowała powstrzymać Taty. Nigdy nie zapomnę tego co zrobił kiedy miałam 14 lat. Zgwałcił mnie. Mój ojciec. Ona zamiast go powstrzymać... Wpatrywała się we mnie pustym wzrokiem i nawet nie reagowała na moje krzyki czy cokolwiek innego- Z oczu dziewczyny popłynęły łzy- Zawsze dziwiłam się jak to możliwe, że inni rodzice nie biją swoich dzieci. Patrzyli na nie tak... Z miłością. Mi od dziecka wmawiali, że każde dziecko ma tak samo jak ja lub gorzej. Ale ja wtedy nie wiedziałam, że największy ból jest wtedy, gdy zadaje go najbliższa osoba. Oni robili to cały czas. Przyjechałam do New Castle, aby uciec od problemów. I uciekłam. Jestem tu dzięki tobie i przyjaciołom. Boję się, że pewnego dnia ojciec zrobi coś wam, aby dostać się do mnie. A tego już bym nie przeżyła. W końcu czuję, że muszę ci to powiedzieć. Ja... Kocham cię Hayden i nie wyobrażam sobie cię stracić. Jesteś jedynym mężczyzną jakiego kiedykolwiek kochałam. Ty jakimś jebanym cudem wciąż tu przy mnie jesteś. Jako jedyny mnie nie zostawiłeś.

-Nie zostawiłbym cię. A wiesz dlaczego?- spytałem. Pokręciła głową.

-Bo cię kurwa kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Bez twojego uśmiechu, zapachu, tych pięknych oczu... I poprostu całej ciebie. Nigdy nie czułem tego przy żadnej kobiecie. Jesteśmy inni, ale w ten sposób się dopełniamy. Mam wrażenie jakbyśmy byli stworzeni dla siebie. Wszystko w tobie jest idealne. Wiem, że nie jestem kurwa perfekcyjny, ale dla ciebie postaram się to zmienić- złożyłem pocałunek na jej czole.

Hejka! Chciałam podziękować za tyle gwiazdek i wyświetleń. Na wattpadzie zaczęłam pisać dla zabawy. Nie pomyślała bym nawet, że chociaż jedna osoba będzie chciała przeczytać moją książkę. W tym momencie Devils Night ma już ponad 1100 wyświetleń. Naprawdę się tego nie spodziewałam. Mówiłam to już, ale powtórzę jeszcze raz: Jesteście wspaniali, mam nadzieję, że spełnicie swoje marzenia tak jak ja powoli spełniam swoje. Przepraszam za błędy. Kocham i do następnego <3

Dark Night's 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz