Prolog

66 5 0
                                    

Pewnego dnia Sunoo oraz jego chłopak Riki poszli na spacer wzdłuż rzeki Han. Pierwszy raz spotkanie zaproponował Riki, więc blondyn był lekko zdziwiony, lecz i podekscytowany.

- A więc o czym chciałeś ze mną porozmawiać? - zapytał starszy.

- Sunoo.. Wiesz.. Nie ma już między nami tego co było wcześniej. Jesteś super osobą i w ogóle chłopakiem, jednak ja już tego nie czuję. Nie czuję tego samego co wcześniej. Przepraszam. Proszę bądźmy jeszcze przyjaciółmi - opowiedział wyższy.

- Oh.. Okej. Rozumiem. W takim razie chyba nic tu po mnie. Pa - odparł po czym odwrócił się i udał się w stronę swojego domu.

- Sunoo! Czekaj! - krzyczał za nim młodszy, jednak odpowiadała mu tylko cisza - Sunoo! Proszę poczekaj! - złapał starszego za rękę zatrzymując go po czym odwracając go - Proszę. Bądźmy przyjaciółmi. Nie zrywajmy całkiem kontaktu. Jesteś super. Naprawdę.

- Zastanowię się Riki.

- Proszę Sunoo. Przepraszam cię.

- Nic się nie dzieje. Rozumiem. Każdy traci uczucia. Ale teraz wybacz. Muszę iść. Pa.

- Pa - odpowiedział zrezygnowany.

Gdy młodszy w końcu puścił rękę niższego, ten znów udał się w stronę domu. Tym razem bez przeszkód.

Kiedy był już w domu, zamknął drzwi wejściowe, oparł się o nie i w końcu wylał z siebie wszystkie smutki. Zaczął łkać. Teraz jedyne czego chciał, to się do kogoś przytulić. Kogoś, czyli jego najlepszego przyjaciela. Sunghoona.

Rozmowa telefoniczna

Sunoo                                                                              Sunghoon

Hej Hoon

Cześć młody
Jak tam?

Źle

Chcesz żebym przyjechał?

Tak

Już jadę
Kupię kwaśne żelki i cziperki jakieś
bo wiem że lubisz

Jak ty mnie dobrze znasz
Dziękuję ci Hoon

Spoko
Zaraz będę

Okej
Jeszcze raz wielkie dzięki

Nie no spoko

Rozmowa zakończona

Gdy tylko Kim usłyszał głos starszego od razu na jego twarzy zawitał uśmiech. Faktem było to, że kiedyś się w nim kochał i jakby miał być szczery to dalej coś do niego czuję. Lekko, ale czuję.

Po chwili usłyszał dzwonek do drzwi. Usłyszał go trzy razy, co oznacza, że mógł to być tylko Park. Szybko otworzył drzwi, w których stał wyższy z torbą przekąsek dla młodszego.

∆∆∆

Pierwszy rozdział 'My Luck' nie wiem kiedy będzie następny rozdział. Ale na pewno będzie w tym roku (chyba).

My Luck --- SunsunOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz