Jest godzina 16.30 siedzę w pokoju przeglądając swoje stare rzeczy, nadal jestem w ogromnym szoku po tym co dowiedziałam się dziś rano
Nie wiem jak przez tyle lat dało się to ukryć, wiem jedno to że mi udało się reprezentować Polskę nie jest przypadkiemPrzeglądając kolejne szafki znalazłam zdjęcia z moim zespołem, ale nie tym od śpiewania, zespół z tańców ludowych
Patrząc na nie aż łezka mi w oku się zakręciła, tańczyłam od małego i kochałam to, te stroje muzyka i układy, kocham polski folklor
Niestety wraz z przeprowadzką do Holandii musiałam opuścić, na szczęście wspomnienia zostaną na zawszeDość tych wspominek, czas się szykować
Na 19 jestem umówiona z moimi znajomymi a tak dokładnie to z Kariną Krystianem oraz Maksem
Dziś Hania ich pozna, nie stresuje się jestem pewna że dogadają się
Pierwszy raz od przeprowadzki zobaczę się z Maksem, gdy byłam na pół roku w Polsce akurat go nie było w mieście i nie było jak się spotkać, wspominam o tym ponieważ będzie dla mnie to bardzo dziwne, cała 3 klasę podobał mi się, nie wyznałam mu tego nie chciałam zniszczyć przyjaźni i w już wtedy byłam pewna mojej przeprowadzki
Bałam się że gdy go zobaczę znów coś do niego poczuję, a kolejne zawirowania miłosne to ostatnie czego potrzebuje wystarczą mi przeżycia z Joostem
Pomalowałam się oraz zrobiłam włosy, była 18 miałam sporo czasu ale nie wiedziałam totalnie co założyć jest ostatni dzień kwietnia, temperatura nie jest zbyt wysoka a im robi się poźniej tym zimniej
Po długim namyśle zdecydowałam na szerokie jeansy oraz czarną oversizową bluzę, wyglądałam bardzoo zwyczajnie ale w takim wydaniu czuje się naprawdę dobrze
O 18.30 do mojego pokoju wkroczyła Hania
—Gotowa?-zapytała
—Tak, tylko buty wybiorę i możemy ruszać-odpowiedziałam
—Świetnie, tylko jak my dostaniemy się pod pałac kultury?-zapytała
—Mam samochód oraz prawo jazdy-odpowiedziałam zakładając czarne conversy
—Myślałam że nie cierpisz prowadzić samochodu-powiedziała lekko zdziwiona dziewczyna
—Bo taka prawda, ale wyjątkowo mam ochotę pojeździć samochodem więc wykorzystamy to-powiedziałam zbierając ostatnie rzeczy do torebki
—No spoko-powiedziała Hania wychodząc z pokoju, poszłam za nią
W przedpokoju na półce z dosłownie wszystkim znalazłam klucze od mojego samochodu, dosyć długo nim nie jeździłam lecz działa i nie jest zaniedbany, moja ciocia czasem nim jeździ
Poszłyśmy do garażu gdzie czekało na nas już auto, wsiadając poczułam lekki nie pokój jakby miało coś się stać, zignorowałam to
Wyruszyłam, wow dziwne że pamiętam jak się jeździ
W ciągu 15 minut byłyśmy już na miejscu, cieżko z parkowaniem ale dałam radę
Czekali na nas moi znajomi, przywitali nas naprawdę ciepło
Prawie się popłakałam mimo nie najlepszego kontaktu z względu na odległość brakowało mi ichGdy spojrzałam na Maksa nie wiele się zmienił patrząc na niego poczułam coś na prawdę dziwnego
Zignorowałam to i cieszyłam każdą możliwą chwilą spędzona razemUdaliśmy się do naszego ulubionego miejsca z czasu liceum, tam właśnie zapaliłam pierwszego i wiele wiele więcej papierosów
Było cudownie, Hania tak jak podejrzewałam dogadywała się z moimi znajomymi a to było dla mnie najważniejsze
Porobiliśmy parę zdjęć na pamiątkę i na instagrama oczywiście, nie obeszło się bez oddzielnej sesji dla mnie
O godzinie 22 postanowiliśmy a raczej ja zaproponowałam przejażdżkę samochodem
Jest nas 5, samochód duży więc jak się popieści to się wszystko zmieści
Gdy każdy już wsiadł do samochodu ruszyłam, jeździliśmy po mieście bez celu
Szybka jazda była bardzo do mnie nie podobna, nie wiem co w mnie wstąpiło że tak szybko jechałam ale każdemu się podobało
Hania puszczała muzykę była tak głośno że miałam wrażenie że każdy 3km dalej słyszał nas
Oczywiście nie byłaby sobą gdyby nie puściła mojej eurowizyjnej piosenkiWyjechaliśmy za miasto, było naprawdę późno ale bawiliśmy się super
Nagle nie wiadomo skąd jeleń kurwa mać, jeleń wyskoczył mi na drogę
Chciałam zahamować ale nie dałam rady, uderzyłam go j trafił mi na maskę
Było dosyć duże uderzenie, moja głowa miała dosyć bliskie spotkanie z kierownica
Jeleń uciekł, ja nie wiedziałam co się dzieje, samochód cały i wszyscy pozostali również
Byłam w szoku, zjechałam na pobocze i wszyscy wysiedliśmy z auta aby sprawdzić czy nikomu napewno nic nie jest i czy z samochodem na pewno wszystko w porządku
Po obeznaniu nikomu nic nie było, poza tym że leciała mi krew z nosa
Chłopaki sprawdzili auto i wszystko było w porządku
To naprawdę dziwny wypadek
Mimo że sytuacja była poważna wszyscy zaczęliśmy się śmiać i uznaliśmy to za mocny koniec spotkaniaOdwiozłam każdego do domu a po drodze rozmawiałam z Hania
—Łączy cię coś z maksem?-zapytała
—Kiedyś mi się podobał ale to nic takiego, a co?-zapytałam dosyć zaskoczona pytaniem
—Tak jakoś inaczej na niego patrzyłaś-odpowiedziała
—Nie no bałam się trochę że moje uczucie wróci ale na szczęście nie, narazie wystarczy mi tych przeboi miłosnych Joost mi zapewnia odpowiedni rollercoaster uczuć-powiedziałam śmiejąc się
—Wy dosłownie macie love hate relationship-powiedziała Hania również śmiejąc się
—Ja do niego żadnej love nie czuje-powiedziałam
—Tak tak, zobaczymy co przyniesie Malmö-powiedziała dziewczyna z głupim uśmiechem
—Przestań-odpowiedziałam
Dotarłyśmy do domu, o wypadku wolałam nie mówić cioci nie chciałam jej martwić
Obie poszłyśmy do łazienki aby się umyć itp, kocham że w tym domu są 3 łazienki nawet ja dorobiłam się własnej w swoim pokoju
Po ogarnięciu się położyłam się od razu spać, byłam okropnie zmęczona
☆ ☆
Dziękuję za przeczytanie tego rozdziału🫶🏻
Mam nadzieję że podobał wam się, czekam na opinie w komentarzach 🩷
CZYTASZ
Again, right? - Joost Klein
Fanfiction„I znowu się widzimy" usłyszałam gdy tylko weszłam do pomieszczenia czy naprawdę jestem na niego skazana?