10.Nietypowe odkrycia i odległe wspomnienia

187 13 3
                                    

Daniel:

Gdy otworzyłem drzwi włosy ( i niestety nie tylko one) stanęły mi dęba. Moim oczom ukazała się drobna postać z bordowymi włosami, która dzięki kwiecistej sukience wyglądała jak wróżka.Seksowna wróżka.

-Ugh,Dawes, ogarnij się!-

-Nina?- zapytałem zdziwiony widząc dziewczynę na mojej werandzie. Gdy popatrzyłem na jej twarz zauważyłam cała się zarumieniła.

Hmm,ciekawe dlaczego.

Ach,no tak. Nie mam koszulki.  Na swoje usprawiedliwienie powiem że dopiero wstałem. W sumie, taka była prawda, mimo że była jakaś siedemnasta. Chyba.

Twarz dziewczyny stała się nagle blada jak ściana. Nadal wpatrywała się we mnie natarczywie.

Super,zaraz mi zemdleje.

Gdy miałem już coś zrobić, odezwała się w końcu.

-Cześć Daniel. Możemy chwilę porozmawiać?

Cholera,chyba zaczynam się bać.

-Pewnie,wejdź-powiedziałem i otworzyłem szerzej drzwi aby mogła spokojnie minąć mnie  i wejść do środka.

Przeprowadziłem dziewczynę  przez korytarz prosto do salonu. Pierwsze co zrobiła to podbiegła do biblioteczki stojącej  obok ogromnych okien. Błądziła wzrokiem po książkach aż w końcu natrafiła na mój egzemplarz ,,Nędzników"- Victora Hugo. Wzięła ją do ręki i spojrzała na mnie zaciekawionym wzrokiem.

-Czytałeś to?-widać było po jej twarzy że jest zdziwiona.

-Nie,stoi tu tylko dla szpanu- zażartowałem. Podszedłem do niej i zabrałem książkę otwierając na przypadkowej stronie- Och proszę,scena z Eponine. Marius był dupkiem skoro zostawił ją dla Cosette-oznajmiłem i wręczyłem książkę  z powrotem dziewczynie- Więc,o czym chciałaś rozmawiać? Bo chyba nie o książkach- wskazałem na moją dość pokaźną biblioteczkę.

-Och nie,przepraszam-odparła zawstydzona - Wiem co zrobiłeś. I co prawda nie mam jak okazać swojej wdzięczności,ale chcę chociaż podziękować. Uratowałeś mi życie,Danielu. Gdyby nie Ty... Nie wiem co by się stało- zobaczyłem w jej oczach wzbierające się łzy. Podszedłem do niej i wytarłem kciukiem jedną z nich.

-Nie masz za co mi dziękować- popatrzyłem się w jej oczy - Nie wiem co bym zrobił,gdybym ci wtedy nie pomógł. Świadomość, że mógłbym cię stracić... Cholera,przepraszam. Nie powinienem - odsunąłem się od niej i usiadłem na kanapie.

Pozamiatane,chłopie- odezwał się cichy głos w mojej głowie.

Dokładnie-pozamiatane. 

Nina:

Świadomość,że mógłbym cię stracić...

To jedno zdanie,zmieniło całkowicie spojrzenie na Daniela Dawes'a. Poczułam nagle przypływ różnych emocji. Zrozumiałam w końcu, że to, co czułam przez te wszystkie lata do tego chłopaka...To nie była nienawiść- chociaż bardzo chciałam żeby tak było. Widzę teraz jak bardzo się zmienił. Wydoroślał. Nie był już tym samym chłopakiem którego poznałam kiedy byliśmy mali. Zrozumiałam,że nie mogę go od siebie odpychać. To że zna mnie tak długo i wbrew pozorom jeszcze nie uciekł, graniczy z cudem.

Podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek. Sama byłam tym gestem zaskoczona. Lekki zarost chłopaka łaskotał mnie,dlatego szybko się odsunęłam i zachichotałam. Chłopak popatrzył się na mnie zaskoczonym wzrokiem.

-Nigdy mnie nie stracisz- powiedziałam patrząc się prosto w jego oczy. Były pełne strachu. Strachu,że może mnie stracić-Nigdy.

Po tej obietnicy wstałam i zaczęłam iść w stronę wyjścia. Chłopak jednak zatrzymał mnie w holu.

-Dziękuję- powiedział i przyciągnął mnie o swojej nagiej piersi otaczając mnie ramieniem - Jeśli chcesz, pozostanę nadal przyjacielem i będę się trzymał z boku, obiecuję.

-Chyba na razie tylko tego potrzebuję- odpowiedziałam szczerze. Nie byłam gotowa na jakikolwiek związek.

And I'd give up forever to touch you

'Cause I know that you feel me somehow

You're the closest to heaven that I'll ever be

And I don't want to go home right now.

***

Po rozmowie z Danielem pojechałam prosto do Marnie opowiedzieć jej wszystko. Nie chciałam popełniać kolejnego błędu,dając jej powód do złości. Opowiedziałam dziewczynie wszystko nie pomijając żadnego szczegółu.

-Cieszę się że w końcu się pogodziliście- stwierdziła przytulając się do mnie- Ciężko było go odtrącać i obrażać, w końcu to moja rodzina - zaśmiała się.

-Ja też, Marnie, ja też- powiedziałam i odwzajemniłam jej uścisk.

Resztę czasu spędziłyśmy na oglądaniu filmów,pogawędkach o niczym i jedzeniu pizzy. Postanowiłyśmy że dzisiaj zostanę u niej na noc. Koło północy obie byłyśmy już wycieńczone dlatego położyłyśmy się do łóżka próbując zasnąć. Marnie zasnęła po pięciu minutach a u mnie nawet nie zbierało się na sen. Wzięłam do ręki telefon który położyłam na szafce obok łóżka i sprawdziłam wiadomości. Jedna była od numeru nieznanego.

,,Kolorowych snów, wróżko nosząca wysokie conversy do sukienek ;) Śpij dobrze xoxo"

Ciepło ogarnęło moje ciało gdy przeczytałam wiadomość od Daniela. W wieku pięciu lat zaczął nazywać mnie wróżką. Nie sądziłam że jeszcze to pamięta. To było to przezwisko , które zawsze powodowało gęsią skórkę na moim ciele. Może dlatego że było wymawiane przez niego.

Pamiętam że kiedyś gdy byliśmy mali, poszliśmy nad jezioro i stanęłam na sporym rozmiarze kamieniu aby obejrzeć zachód słońca. Oczywiście, mała niezdarna ja musiała się wtedy poślizgnąć i wpaść w ramiona tego, którego wolała omijać szerokim łukiem. Złapał ją  i odgarniając włosy z jej twarzy spojrzał na tą małą niezdarną mnie kochającym spojrzeniem. Powiedział że nie wygląda jak anioł,ale jak wróżka.  Bo wróżki zdarzają się tylko w bajkach, a dzięki mnie jego życie stało się jedną z nich. Dopiero teraz przypomniałam sobie o tym , jak byliśmy sobie bliscy, gdy byliśmy mali.

Z tym miłym wspomnieniem zamknęłam oczy i udałam się w krainę snów.

***

Przepraszam że taki krótki,ale znowu piszę po nocy i nie mogę się w ogóle skupić! Teoretycznie to jest tylko dokończenie poprzedniego,ale nazwijmy to kolejnym rozdziałem.  Chcę zwolnić trochę tempo akcji tego co się dzieje, żeby co chwile nie było jakichś zaskoczeń i nagłych zwrotów akcji ;d Wolę zrobić to właściwie ! ;d Dzisiaj ale później, koło 18 , postaram się dodać kolejny , póki mam okazję, bo później wyjeżdżam na prawie 3 tygodnie i nie będzie mnie do końca lipca. Ps. Rozdział nie sprawdzony,zrobię to...Rano xd Dobranoc ! xoxo
Przy okazji miło by mi było gdybyście zostawili po sobie jakiś ślad :) To naprawdę pomaga, Kochani :)

Zacznijmy Od NowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz