**po szkole santia wracala na pieszo do domu bo spozila sie na autobus gdy nagle zaczepia ja ktos**
borya-hej blondi-powiedzial do blondynki
santia-hej?-~blondi?~
gawron-siema siora tez sie spoznilas na autobus-powiedzial dobieegajac do borysa i santi
santia-tak
gawron-jak cos borys do nas przychodzi
santia-okej tylko nie wchodzie do mnie do pokoju-oznajmila zakladajac sluchawki na uszy
borys-blondi chyba nie chce z nami gadac
(santia miala problemy psychiczne ciel@ sie i nic nie jadla przez kompleksy bo w poprzedniej szkole sie z niej smiali ,idk)
**w domu santia poszla do swojego pokoju po czym dostala wiadomosc**
toxic byly-myslalas ze sie nie dowiem ze szlas z jakims kolesiem
**santia strasznie sie bala go bo ja bil wyzywal osmieszal przy ludziach**
santia-nie jestesmy juz razem zerwalam z toba
toxic byly-to ja rzadze czy zerwalismy czy nie
santia-nie bedziesz mi rozkazywac
toxic byly-bede szm@to
santia-nie wyzywaj mnie
toxic byly-bede robic co chce dziwk0
**santia zablokowala swojego bylego po czym sie rozplakala bo przypomnialo jej sie co on jej robil. Wyciagnela z szafki zyletke i przejechala se kilka razy po rekach i kostce**
gawron-SANTIA CHODZ OGLADAC Z NAMI-krzyknel z dolu
santia-OKEJ IDE-ubrala bluze dlugie skarpetki i zeszla na dol
borys-tobie nie zagoraco jest 32stopnie
santia-jest git-bylo mi strasznie goraco
**podczas ogladania santia zapomniala o ranach i zdjela bluze borys zauwazyl blondynki rany i szepnal jej do ucha**
borys-czemu masz rany na rekach i blizny-wiedzialem co to jest
santia-nic waznego-powiedziala ubierajac bluze
borys-chodz na chwile santia-martwil sie o blondynke
gawron-gdzie idziecie
borys-chce sie cos zapytac santie
gawron-dobra tylko wracajcie szybko GOLABECZKI
**w lazience**
borys-martwie sie o ciebie powiedz prawde nikomu nie powiem obiecuje-powiedzial zmartwionym glosem
santia-ok-ej
**zaczela opowiadac jemu o swoim toxic byly i o samook@leczaniu pokazala wiadomosci z dzisiaj. gry skonczyla borys ja przytulil i powiedzial**
borys-obiecaj ze juz nigdy sie bedziesz ciela bede sprawdzal-powiedzial zmartwiony
santia-obiecuje chodzmy na dol bo gawron sie pewnei martwi
**zeszli na dol i dalej ogladali santia wtulila sie w borysa a borys w santie zasneli wszyscy na kanapie
na drugi dzien**
**santi budzik ich wszystkich ubudzil**
co dalej dowiecie sie jutro o 21:30
💋buziaki💋

CZYTASZ
santia x borys
Genç Kurguhej bede nagrywac historyki o teenz i o sanbor naszej pieknej parze mam nadzieje ze spodoba wam sie historyjki to beda moje pierwsze wiec zycze wam milego czytania