Pov.Max
Obudziłem się po usłyszeniu budzika. Wyłączyłem go i wziąłem ubrania aby udać się do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i się ogarnąłem. Weszłem do kuchni i zrobiłem sobie kawę oraz przygotowałem sobie tosty. Nasypałem kotom karmy i zacząłem jeść tostypopijając ją kawą. Stałem tak jedząc w kuchni i się zamyśliłem. Odkąd Szymon się wyprowadził czuje jakby było w tym mieszkaniu... Tak pusto... Albo mi się tak po prostu zdaje...Gdy wypiłem kawę i zjadłem tosty włożyłem kubek oraz talerz do zmywarki. Nie miałem żadnego pomyslu co mógłbym dziś robić więc głównie siedziałem w internecie. Z racji że chciałem troche się odsunąć od tego internetu wyszedłem na jakiś spacer.Po powrocie do domu przywitały się że mną koty. Głaskałem je chwilę i po czym zdjąłem buty i weszłem w głąb mieszkania.
-Już jestem!- krzyknąłem po czym sobie przypomniałem o tym że znowu mieszkam sam... Niby fajnie jest tak mieszkać samemu ale przez te 2 lata zdążyłem się przyzwyczaić że jednak jest drugi osobnik w tym mieszkaniu. Zmyło mi to uśmiech z twarzy i po prostu udałem się do kuchni i zacząłem robić jakiś obiad. Padło na ryż z kurczakiem. Po przygotowaniu posiłku usiadłem na kanapie i włączyłem jakiś krótki film na netflix'ie. Po zjedzeniu posiłku udałem się do kuchni i włożyłem naczynie z sztućcem do zmywarki. Wróciłem się jeszcze na kanapę aby dokończyć film i udałem się do mojego pokoju.Przechodząc korytarzem zatrzymałem się na chwile patrząc na drzwi od dawnego pokoju chucka. Dobrze powiedziane... starego . Chyba za bardzo to przeżywam. Po prostu muszę znowu się przyzwyczaić do mieszkania samemu. Weszłem do mojego pokoju i usiadłem na łóżku rozmyślając co mógłbym zrobić. Nagrać odcinek? No wsumie mógłbym. Wstałem i usiadłem do komputera. Jakieś 10min szukałem jakiejś w miarę dobrej gierki. Padło na jakiś mini horrorek że steam'a. Po skończeniu była już jakaś godzina 17:07 i znowu mi się nudziło..
Postanowiłem zadzwonić do rockiego. Po prostu se pogadać. Może przy okazji mu sie wygadam o moich ostatnich zachowaniach po wyprowadzce jego imiennika... Tak czy inaczej zadzwoniłem do niego a on po 2 sygnałach odebrał.
(M-Maks Sz-Szymon)
M-siema rocky! Jak tam?
Sz-Akurat montuje odcinek a co tam?
M-aaaa to nie będe ci przeszkadzał. Zadzwoniłem bo po prostu nie mam nic do roboty.
Sz-Nie no. Spoko i tak jest to zapasowy materiał więc można go potem zmontować. Tak czy inaczej nie zawracasz mi głowy. Szczerze ci powiem że sam sie już zaczynałem nudzić.
M-Jeśli w ten sposób i nie zawracam ci głowy to nie ma problemu.Gadaliśmy tak chwile głównie o nagrywkach aż rozmowa w spokojny i przyjemny sposób zjechała na luźne tematy
Sz-Jak tak już gadamy. Nie miałem okazji spytać się ciebie jak tam się mieszka ponownie samemu?
M-Szczerze... Nie za dobrze.
Sz-Serio?
M-Znaczy nie to miałem na myśli. Po prostu mimo że mineło już tyle czasu do dalej czasami myśle jakby dalej tutaj mieszkał. Dalej myśle że jeszce gdzieś tu jest. Trochę mi tu jego brakuje. Zdaje mi się teraz jakby było tu tak pusto.
Sz-Serio się do niego przywiązałeś. Gadałeś z nim o tym może?
M-Nie. Nie miałbym żadnych powodów aby tak zrobić.
Sz-Wsumie tu masz racje. Nie wiem czemu mi to do głowy przyszło. A w jaki sposób wygląda to twoje nie przyzwyczajenie do jego nieobecności?
M-Głównie jak wchodzę do domu to czasami mówie głośno że jestem lub wchodzę do jego pokoju aby się spytać o różne rzeczy.
Sz-Co twoja "księżniczka" uciekła z wierzy?Powiedział przesłodzonym głosem i odrazu w dwójkę zaczęliśmy się śmiać. Mimo że słowo "księżniczka" było powiedziane dla żartu... Spodobało mi się... Nagle poczułem jakby mi się zrobiło ciepłej? Jakby mi twarz zaczeła lekko piec kiedy zacząłem myśleć o chukenie z przezwiskiem księżniczka? To było dziwne... lecz nie zaprzecze że nie było przyjemne.
Ominełiśmy ten temat i gadalisemy dalej o jakiś bzdetach i miło nam minęła godzina czasu.
M-O już 18.
Sz-JUŻŻ?!
M-Ci powiem że szybko zleciało.
Sz-To nieźle się zagadaliśmy.
M-Tu ci przyznam racje.
Sz-Co robiłeś zanim zaczęliśmy gadać?
M-Nagrywałem jakiś horror że steam'a. A ty jak dobrze pamiętam montowałeś jakiś odcinek?
Sz-No. Jakiś głupi tryb z roblox. Chyba pójde go zmontować bo znając mnie pewnie zapomnę.
M-Spoko. To tym razem cię nie zatrzymuje.
Sz-To pa
M-Bay bay!Po rozłączeniu się z rockym poszłem do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Porozglądałem się co mam w swojej kuchni i padło na chleb w jajku. Wyjąłem chleb, patelnie, jajka, jakieś przyprawy i olej. Postawiłem patelnie na kuchence i odpaliłem ją. Wyjąłem jeszce miskę i widelec po czym zbijając 3 jajka wlałem je do miski przyprawione i wymieszałem. Otoczyłem kilka chromek chleba w mieszance. I zacząłem smarzyć na oleju. Po przygotowaniu wyjąłem keczup z lodówki i zjadłem z nim danie. Gdy zjadłem poszłem po ubrania i weszłem pod prysznic.
Będąc pod prysznicem znowu zacząłem rozmyślać jak to często pod prysznicem bywa. Ty razem trafiło na moją dziwną reakcje po wyobrażeniu sobie chuckena z przezwiskiem księżniczka. To było naprawdę dziwne... Jak tak nad tym myślałem to coraz bardziej chodził mi po głowie chucken.
Znowu zacząłem czuć to uczucie... Zaczęły mnie lekko piec policzki i było mi o wiele ciepłej mimo że nie podkręciłem wody... Pierwszy raz doznałem takiego uczucia... Chwila! Czy on mi się... podoba? Nie. Na pewno nie. To tylko mój przyjaciel. Po prostu fantazjuje. Może po prostu gorzej się czuje?Kiedy się umyłem, umyłem też zęby i udałem się spać. Lecz tamte myśli ciągle przychodziły mi do głowy. Nie dałem im za wygraną i ciągle im zaprzeczając zasnąłem.
(17.sie.2024)
(Zmienione dwa wątki fabularne
Dziękuje XMissXAftonX oraz _Nati_1123 za wskazanie mi błędów)
![](https://img.wattpad.com/cover/374718035-288-k190830.jpg)
CZYTASZ
"𝓜𝔂 𝓅𝓇𝒾𝓃𝒸ℯ𝓈𝓈ꨄ︎" (chuckplaier)
Romansa"𝑪𝒉𝒖𝒄𝒌𝒆𝒏 𝒑𝒐 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒑𝒓𝒐𝒘𝒂𝒅𝒛𝒄𝒆 𝒄𝒛𝒖𝒋𝒆 𝒛̇𝒆 𝒕𝒐 𝒄𝒉𝒚𝒃𝒂 𝒏𝒊𝒆 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒕𝒐 𝒄𝒛𝒆𝒈𝒐 𝒑𝒓𝒂𝒈𝒏𝒂𝒍 𝒘𝒊𝒆̨𝒄 𝒔𝒛𝒖𝒌𝒂 𝒄𝒛𝒆𝒈𝒐 𝒋𝒆𝒈𝒐 𝒔𝒆𝒓𝒄𝒆 𝒏𝒂𝒑𝒓𝒂𝒘𝒅𝒆 𝒑𝒓𝒂𝒈𝒏𝒊𝒆." ★𝚆𝙰𝚉̇𝙽𝙴 𝙸𝙽𝙵𝙾★ ✩Ogl to pr...