Sera: Em... Jesteśmy w niebie okej...
Lilith: Nie była bym z tą su-...
Sera: spróbuj dokończyć a zlecę coś innego na twoją corecz-...
Lucyfer: ŻE CO KURWA?! CO PROSZĘ?! ODPIERDOL SIĘ OD MOICH-... MOJEJ KURWA CÓRKI!
Charlie: Tato nie krzycz.
Lilith: Słyszysz córeczka ci dobrze mówi.
Lucyfer: przyniosłaś Charlie płatki?
Charlie: a ty mleko?
*Charlie uśmiecha się z jadem w stronę Lucyfera*
*Lucyfer marszczy brwi*
Lucyfer: przepraszam... Zapomniałem już się wracam po mleko... Tamto się przeterminowało...
*Lucyfer idzie po mleko*