Ozzie: On jest mój.
Ver: ja nie chcę tego kaleki.
Blitz: JAK GO NAZWAŁAŚ SZMATO?!
Ozzie: WŁAŚNIE TY SZMATO?!
*Valentino wstaje*
*Wszyscy patrzą na Valentina*
Valentino: no halo czemu nie ucieka?
Angel: bo nie jest mną.
Valentino: Kurwa. O Fizza mi chodzi.
Fizz: -_- dzięki wiesz. Blitz masz wpierdol.