CASSANDRA
– Wszystko okej?
Obróciłam głowę i spojrzałam na Eliona, który do mnie podszedł. Wcześniej na jego widok się cieszyłam, teraz miałam mu ochotę się wydrzeć w twarz, że jest kłamliwym skurwysynem i wiem o wszystkim.
– Tak. Dlaczego pytasz?
Jestem z siebie dumna. Zapanowałam nad sobą.
Przeczesał włosy i zerknął na książkę na moich udach, po czym usiadł obok mnie powoli. Zacisnęłam palce na okładce, chociaż starałam się ukryć mowę ciała, żeby niczego się nie domyślił.
– Jesteś blada. Co jest?
Spuściłam wzrok na swoje nogi, zastanawiając się jak to rozegrać.
– Mogę cię o coś zapytać?
Skinął.
– Znasz Kennedy McGreggor?
Zauważyłam jak się spiął i w jego oczach pojawiło się coś, czego nie mogłam nazwać.
– Wiesz, że znam. Rozmawialiśmy o niej i Thomasie.
– Nie chodzi o to czy wiesz kim jest. Pytam czy ją znasz osobiście.
Przełknął ślinę i mrugnął niekontrolowanie jednym okiem.
– Czemu nagle zaczęłaś o niej myśleć?
– A więc ją znasz.
– Tak. Wiem, że jak raz pojawiła się w czyimś życiu, już nigdy nie wyjdzie ci z głowy.
Uniosłam brew do góry, ale musiałam przyznać mu rację. Poznałam ją i ciągle w głowie była. Fakt, że była lepsza ode mnie w każdym aspekcie. Ładniejsza. Silniejsza. Okrutniejsza. Zaradniejsza. Mogłabym długo wymieniać.
– Co cię z nią łączyło?
Miałam już przeczucie.
– Cassandra...
Przełknęłam ślinę. W tej chwili zabrzmiał zupełnie jak Thomas.
– Powiedz mi, Elion. Chcę więcej o tobie wiedzieć.
A raczej chciałam, żebyś ukazał swoją prawdziwą twarz.
– Poznałem Kennedy jakieś trzy lata temu, byłem w niej zauroczony, ale jak większość, wolała Thomasa. – Odchylił się do tyłu. – Sama widzisz. Thomas bawił się uczuciami innych od zawsze, dawał Kennedy nadzieję, pewnie dlatego taka się stała. Thomas od zawsze był sukinsynem. Teraz zabawił się z tobą, ale ostatecznie wybrał ją.
Wbiłam paznokcie w twardą okładkę. Miałam ochotę go tą książką walnąć. Kłamał. Kłamał mi w żywe oczy.
– Skąd wiecie, że Thomas i Kennedy są razem?
Objął mnie ramieniem, na co cudem się nie wzdrygnęłam.
– Ponieważ ich widzieliśmy. Thomas jest taki jak Peter chciał, a ona idealnie do niego pasuje. – Pocałował mnie w czoło. – Przykro mi.
Wdech i wydech.
– Twoim zdaniem nigdy mnie nie kochał?
– Nie chcę mówić ci rzeczy, które cię zabolą, piękna.
CZYTASZ
TOTAL COLLAPSE. FALL #3. [18+]
RomantikFALL #3 Po tragedii, która miała miejsce w czasie "Ostatecznej godziny" Cassandra się totalnie załamała, po tym co spotkało dwóch najważniejszych mężczyzn jej życia, boi się własnego cienia. A jakby tego było mało, Peter i jego ludzie męczą ją ciągł...