10 - Everytime

52 9 2
                                    

W ciszy niewielkiego mieszkania wsparta na ścianie próbowałam odnaleźć równowagę. Nogi miałam jak z waty, a dłonie drżały, choć tak bardzo starałam się to opanować. Klucz ledwo trafił do zamka, ręka mi drżała, gdy przekręcałam go zbyt mocno, aż coś zazgrzytało. Nieważne, wszystko jest teraz nieważne.

Weszłam do mieszkania i oparłam się plecami o drzwi, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. To miejsce, które od niedawna było moim azylem, w tamtym momencie zdawało się jakimś obcym światem, pełnym wspomnień, które chciałabym wymazać. Powinnam coś zrobić, czymś się zająć. Przebrać się, wziąć prysznic, zaparzyć herbatę... Ale zamiast tego po prostu osunęłam się na podłogę, czując, jak nogi odmówiły mi posłuszeństwa.

Poczułam chłód drewnianych drzwi za plecami i podłogi pod sobą, ale to dobrze. To jest prawdziwe, coś namacalnego, coś, czego mogę się uchwycić, kiedy wszystko inne zdaje się rozsypywać. W głowie dźwięczą mi jego słowa, te, które miały dać nadzieję, że wciąż mu jakkolwiek zależy na tej relacji, a których starałam się nie słuchać. Ostatecznie jednak każde kłamstwo trafiło prosto w serce, a ja teraz próbuję je jakoś z siebie wyrzucić.

— Musisz być silna — mówiłam do siebie półgłosem, jakby to miało mi dodać odwagi. Tak, jakbym powtarzała mantrę. — Jestem silna, nic mnie nie złamie.

Ale nawet w tych słowach słyszałam, jak coś we mnie pęka. Chciałam w to wierzyć, naprawdę chciałam, ale czułam, jak łzy zaczynają napływać mi do oczu. Przez moment próbowałam je powstrzymać, nie pozwolić im płynąć, bo przecież nie mogę być taka słaba. Ale to jest jak walka z falą — im bardziej się opieram, tym silniejsza staje się ta siła, która chce mnie pochłonąć.

Poczułam, jak pierwsza łza toczy się po moim policzku. Wmawiałam sobie, że to nic takiego, że to tylko jedna, że to tylko chwilowe. Ale zaraz potem kolejna, i jeszcze jedna. Aż w końcu coś we mnie pękło zupełnie. Oparcie, które starałam się zbudować w sobie, rozpadło się w drobny pył.

Płakałam. Nie mogłam już tego powstrzymać, pozwalam łzom płynąć swobodnie, czując, jak opuszczała mnie cała ta udawana siła, którą starałam się w sobie pielęgnować. Jak długo trzymałam w sobie ten płacz? Nie byłam pewna. Wiem tylko, że wtedy, kiedy nie było już nikogo, kiedy pozostałam sama w czterech ścianach, mogłam wreszcie przestać udawać. Przez chwilę być po prostu sobą, ze wszystkimi swoimi słabościami.

A jednak gdzieś w głębi siebie, poczułam ten cichy głos, który powtarzał jak mantrę: Jestem silna, dam radę. Muszę dać radę. Choć, teraz gdy siedziałam na zimnej podłodze, cała w łzach, wydawało się to tak bardzo odległe. Jakby modlitwa, którą pragnę cudu.

Czas mijał, a ja pozostałam na swoim miejscu, niezdolna się ruszyć. Może to dobrze. Może to właśnie wtedy był ten moment, kiedy musiałam pozwolić sobie na słabość, by potem znowu móc powstać? I choć łzy płynęły, wiedziałam, że w końcu się skończą. A wtedy, kiedy ostatnia łza spadnie na podłogę, znowu spróbuję się podnieść. Bo przecież jestem silna. W końcu będę.

Następnego dnia zjawiłam się, aby ponownie zająć Laylą. Sim był zdziwiony, choć wydawało mi się normalne, skoro mieliśmy umowę. Zajmowałam się suczką, bez względu na relacje z jej właścicielem. Suczka była uroczym stworzeniem, pełnym energii, którą trudno było nie pokochać. Poza tym, w głębi duszy, wiedziałam, że w ten sposób łatwiej będzie mi odsunąć myśli o Jake'u na bok. Jego podziękowanie było jedyną formą komunikacji między nami od tamtego dnia, więc pokiwałam sztywno głową, nie chcąc wyjść na dzieciną osobę.

Kiedy przyszedł po Laylę do mojego mieszkania, przez chwilę staliśmy naprzeciwko siebie w drzwiach, oboje niepewni, co zrobić z tą ciszą, która nas otaczała. Poczułam, jak moje serce przyspiesza, ale nie pozwoliłam, żeby emocje przejęły nade mną kontrolę. Sim wziął smycz do ręki. Wymieniliśmy tylko kilka uprzejmości na temat tego, jak się dzisiaj bawiła suczka i co robiłyśmy na spacerze. Wydawało się, że Jake chciał powiedzieć coś więcej, ale zamknęłam drzwi, zanim zdążył opowiedzieć.

Stronger than I was | Sim JakeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz