Tym razem nieco dłużej zajęło mi napisanie rozdziału, bo przez ostatni czas miałam problemy ze skupieniem, ale jak zawsze jestem i staram się by nie robić aż tak długich przerw.
Miłego czytania!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Świat za uformowaną kopułą szalał, ale nie tylko on. Gaara czuł niewyobrażalny ból głowy. Próbował rozsadzić mu czaszkę. Wyłupił oczy, aż te nie przekrwiły się. Wrzasnął stłumienie, zginając ciało ku kolanom, pod wpływem tak silnych sprzeczności. Miał ochotę wyrwać sobie włosy, uderzać głową o ścianę, aby tylko wyrzucić to z siebie.
Nazwała go potworem zupełnie jak wszyscy których spotkał, nienawidziła jak wszyscy, a zatrzymała rzecz, która niegdyś do niego należała i nie wyrzuciła, pomimo tego wszystkiego. W dodatku spała tuż koło niego. Tak spokojnie. Choć jeszcze noc wcześniej czuwała w obawie, że mógłby ją zabić.
Tanuki zaprzeczał w jego głowie, ciągle powtarzając, że to nic nie znaczy, a zarazem domagał się wolności. Chciał wypełznąć z jego ciała i siać szaleństwo, które on sam robił. Kiedyś nienawidził go całym sercem, bo właśnie przez niego nigdy nie mógł zobaczyć czym były prawdziwe więzi, ale gdy zrozumiał, że byli tacy sami, zaakceptował jego istnienie. Pokochanie samego siebie było najlepsze co mógł uczynić. Wszystko inne było kłamstwem.
To czemu teraz czuł tak przerażający ból?
Wiatr ponownie uderzył w kopułę, ale ta nawet nie zadrżała. Było słychać jedynie gwizdy, raz mocniejsze, raz słabsze.
Nie wiedział ile upłynęło czasu w tym amoku, ale gdy jej ciało się poruszyło, wiedział, że wystarczająco. Blond włosy okalające do teraz jej krągłą twarz, zostały zabrane za uszy, a z ust wyleciało ciche westchnięcie. Zamrugała pół przytomnie, obserwując otoczenie swoimi jasnymi tęczówkami, które zostały pochłonięte przez mrok panujący we wewnątrz. Mimo tego Gaara mógł uchwycić jej najmniejsze ruchy. Doń błądziła po ziemi, jakby sprawdzała teren, a napotykając chustkę zgarnęła ją z powrotem do torby, którą musiała sobie poprawić i zapiąć u biodra.
Dopiero po chwili spojrzenie spoczęło na nim i wzdrygnęło się pod wpływem intensywności, którą przelewał na nią. Wzięła głęboki wdech, próbując swoje myśli zając czymś innym. Zaczęła się rozglądać za jakimś punktem zaczepienia, ale nie znalazła takiego. Ponownie wydała się zlękniona, ale tym razem odgłosem, który rozegrał się na zewnątrz.
Wiatr lubił pieścić uszy przerażającymi melodiami.
Gaara, no weź, nie bądź taki.
Tanuki wydał się zniecierpliwiony, na co się skrzywił.
Naciskał coraz bardziej, ale nie tylko słownie, ale napierał na całe jego ciało. Czuł jak klatka pod wpływem tej energii zaciska się boleśnie. Stało się to zauważalne nawet przez samą Shiori, która znów zaczęła go obserwować coraz bardziej przytomniej.
Nie wiedziała jak miała się zachować. Byli tak blisko siebie, a ona uświadomiła sobie, że była w potrzasku zrobionym przez niego. Na myśl o tym, ułożyła dłonie na piersi. Widok jego ciała, napawał ją kolejnymi lękami. Wyglądał jakby z czymś walczył. Jego grymasy stawały się coraz to bardziej niebezpieczne.
Boi się ciebie. Boi. Boi.
Tanuki wbijał kolejne igiełki, naciskając jeszcze mocniej na barierę w jego wnętrzu, na co nagle krzyknął przeraźliwie.
Shiori wzdrygnęła się, dosuwając plecy do piaszczystej ściany.
— Ga-aara —wydukała. Uniósł na nią spojrzenie, oddychając jak po intensywnym wysiłku. Patrzyła na niego tymi dużymi oczami, w których coś się zmieniło, a on nie wiedział co.
CZYTASZ
Gaara Siła Piasku. AKTUALIZACJA ROZDZIAŁÓW.
FanfictionŚmierć staje się wybawieniem, znakiem istnienia. Zabijając potwierdza się życie. Liczy się tylko 'ja'. Kocham tylko siebie samego. Co jeśli na drodze stanie przeszłość? Czy znów zostanie wyciągnięte ostrze piasku? Opowieść na podstawie anime Naru...