- To naprawdę ty – rzekła. Wstała z jękiem trzymając dłonie na klatce piersiowej i zaciskając na nich swe palce. Palący ból rozchodził się coraz bardziej po jej ciele – Czemu ?- zapytała ochrypłym głosem - Czemu taki się stałeś... Dlaczego... Gak...Gaara. Przecież my...
- Pamiętasz, nasze obietnice? - zapytał odwracając się do niej tyłem i spoglądając na nocne niebo. Słońce w tym czasie zdążyło już zajść, a na niebie pojawił się księżyc, a raczej jego część. Wpatrzył się w niego, tak jak wtedy kiedy spotkał znowu dziewczynę, nie wiedząc kim jest.
- Wtedy zapytałem się ciebie czego pragniesz – odpowiedział nie czekając na jej słowa. Shiori przyglądała się jego sylwetce w ciszy. Tak, pamiętała ten moment, on też. Mimo że, pragnął wszystko co było kiedyś pozytywne wymazać, tak słowa z tamtego dnia pamiętał. Pewnie dlatego, że to właśnie te słowa miały mu pokazać, jak bardzo są fałszywe. Tak wszystko co, kiedyś było dobre dla niego, było jednym wielkim kłamstwem i ona nie stanowiła wyjątku – Powiedziałaś, że chcesz być silna jak twój brat.
- A ty, że chcesz mieć przyjaciół – dokończyła nie odwracając wzroku od Gaary.
- Tak – odwrócił się do Shiori – I wiesz co? Jestem demonem zrodzonym z nienawiści mej matki i ojca. Demona nie można pokochać. Długo próbowałem by było inaczej, ale otrzymywałem jedynie smutek. Szczęście dopiero zapewniła mi miłość do samego siebie. – Wiatr poruszył jego włosami ukazując słowo na jego czole. Aijo. Miłość – A sprawiając ból innym mogę być pewnym, że się na tym nie zawiodę tak jak na ludziach.
- G...aara. Ty...- spojrzała na niego zaskoczona tym wyznaniem, które uzmysłowiło jej, kim na prawdę stała się przed nią osoba, która niegdyś miała takie małe, słodkie marzenie. Marzenie o przyjacielu.
- Zresztą obietnice są tak samo fałszywe jak miłość do innych. Tak samo fałszywa jest również nasza przyjaźń. Chyba nie zaprzeczysz. Stek bzdur, które dzieci kiedyś wypowiedziały. Doskonale wiesz też, że i tobie się nie udało. Jesteś beznadziejna. Nie potrafisz choć trochę dorównać poziomem innym, a co dopiero twojemu bratu. - Tęczówki Shiori powiększyły się, a w kącikach łzowych pojawiły się łzy. Czemu słowa od niego tak bolały?
- Nieprawda! - krzyknęła
- Tak? To pokonaj mnie!- krzyknął. - Nie możesz prawda? - zapytał po chwili widząc brak reakcji ze strony dziewczyny.
- Ja w porównaniu do ciebie nie zaprzestałam wierzyć.- Zacisnęła mocniej dłoń na materiale ubrania.
- I co ci to przynosi? - nastała chwila przerwy - Powiem ci co przynosi. Tylko cierpienie. - Słowami ciął niczym nóż raniąc ją jeszcze bardziej.
- Ale chociaż nie znalazłam tak idiotycznej drogi jak twoja. - Łzy poleciały z jej policzków, nie potrafiąc spojrzeć w oczy chłopaka.
- Ty też jesteś kłamcą – stwierdził nie odpowiadając na poprzednią wypowiedź Shiori – Taka wielka przyjaźń, a teraz stoisz przede mną i drżysz ze strachu.
- Ponieważ spodziewałam się spotkać innego człowieka – załkała - Tego, który się kiedyś do mnie uśmiechał, a jego serce było ciepłe...
6 lat temu
Gaara ze łzami w oczach spoglądał na podarowaną spinkę, zaczynając rozumieć swe bolesne istnienie. Wszystko było wielkimi kłamstwami. Yashamaru oraz Shiori nie stanowili dla niego wyjątku. Łzy przeradzały się powoli w coraz to większą nienawiść, wiedząc jak bardzo te wszystkie obietnice miały sprawić poczucie, że jest komuś potrzebny. Zamknął oczy i z krzykiem wyrzucił ją. W tym momencie przestał się dla niego liczyć ktokolwiek. Wymazał wszystkie więzi. Zapomniał o nich i nigdy nie chciał już pamiętać tych chwil. Dopóki nie pojawiła się przed nią, ona. Ta o której zdążył zapomnieć.
CZYTASZ
Gaara Siła Piasku. AKTUALIZACJA ROZDZIAŁÓW.
Fiksi PenggemarŚmierć staje się wybawieniem, znakiem istnienia. Zabijając potwierdza się życie. Liczy się tylko 'ja'. Kocham tylko siebie samego. Co jeśli na drodze stanie przeszłość? Czy znów zostanie wyciągnięte ostrze piasku? Opowieść na podstawie anime Naru...