PHOENIX
Wpatrywałem się w wiadomości, które nieznajomy zostawił po sobie ostatnim razem.
Seattle Heights Hotel...
Trzydzieste trzecie piętro. Dlaczego tam? I co skrywał pokój numer siedem? I czemu, do cholery, chciał, żebym to właśnie ja sprawdził to miejsce?
Wszedłem w wyszukiwarkę i wróciłem do historii przeglądania.
Tajemnicze morderstwo w hotelu Seattle Heights.
Oprócz kilku artykułów, niewiele można znaleźć na temat tego, co się właściwie stało.
Odchyliłem się na krześle, wpatrując się w nagłówki internetowych portali, a puszka z energetykiem wydała cichy syk, gdy ją otworzyłem.
Przejrzałem już nawet Reddita, ale nie znalazłem tam zbyt wiele informacji, poza płytkimi teoriami spiskowymi. Ludzie spekulowali na temat tajnej organizacji, która miała swoją siedzibę właśnie we wspomnianym hotelu. Doszedłem nawet do ciekawostki, że ze względu na charakter klubu, wyłącznie na tym piętrze nie ma żadnych kamer.
A co najgorsze, nie zatrzymano nikogo, kto poniósł za to odpowiedzialność.
Musiałem szukać głębiej.
Co, do cholery, było w tym pokoju?
Gość wodził mnie za nos, jakby chciał, żebym podążał jego wskazówkami. Może wiedział coś, o czym ja nie wiedziałem?
Kofeina niemal zagotowała się w moich żyłach. Przeczuwałem, że wypełnianie poleceń kogoś zupełnie obcego nie było zbyt mądrym posunięciem, nie mniej mądrym niż zhakowanie archiwum wydziału zabójstw. Ale to coś zakazanego sprawiało, że nie mogłem się temu oprzeć.
Im głębiej grzebałem, tym mroczniej się robiło.
A to lubiłem najbardziej.
Artykuły w necie zawierały te same, niejasne szczegóły: martwy biznesmen, żadnego podejrzanego, żadnego aresztowania, żadnych odpowiedzi. Władze hotelu zdawały się słono zapłacić za to, by to pozostało tajemnicą i zakopał sprawę pod dywan, a najwyraźniej komuś wysoko postawionemu mocno na tym zależało.
To miejsce stanowiło twierdzę, gdzie pieniądze i wpływy mogły kupić coś więcej niż luksus. W tym także milczenie. A trzydzieste trzecie piętro to najwyraźniej plac zabaw dla elity bogaczy. Zostało utworzone z myślą o dyskrecji dla tych, którzy nie chcieli, by ich brudy wyszły na jaw.
Ale co z tym wszystkim miał wspólnego pokój numer siedem? Czy to tam dokonano morderstwa? Plan hotelu, rozkład pięter, spisy pracowników, a w tym wszystkim... brak informacji o tym jednym pokoju.
Jak wspomniałem wcześniej, przejrzałem już wszystkie możliwe fora, szukając chociażby strzępki informacji. Większość z nich to śmieci, niedopracowane bajeczki o rządzie cieni, iluminatach, elity globalistów czy innym tego typu gównie. Część z nich brzmiała jak zapiski foliowych beretów.
Problem w tym, że wszystko uciekało się do jednego: Seattle Heights to centrum czegoś o wiele mroczniejszego niż spotkania biznesowe.
Z westchnieniem potarłem skronie. Potrzebowałem konkretów.
Dlatego zdecydowałem się na archiwum.
![](https://img.wattpad.com/cover/340448230-288-k958477.jpg)
CZYTASZ
White Lies +18
RomancePhoenix Weston: Kontynuacja Braci Weston. (47.6144042, -122.3340139) Zagramy?