WHERE YOU LEFT YOUR HEART

70 6 2
                                    

MYSTIC FALLS, SIEDEM LAT PÓŹNIEJ:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

MYSTIC FALLS, SIEDEM LAT PÓŹNIEJ:

— Cóż?

— Ssh. — Mira nawet nie spojrzała na Hope, skupiając się na liczeniu pieniędzy, które dostała od Henry'ego.

Ich plan nie był zbyt solidny. Właściwie nie było żadnego planu, miały tylko pomysł, który przyszedł im do głowy pewnej nocy. Po chwili Mira skinęła głową, a Hope odetchnęła z ulgą i opadła na krzesło przy biurku. Teraz, po tak długim planowaniu, w końcu udało im się zebrać fundusze niezbędne do realizacji projektu.

— Z pieniędzmi od Henry'ego, w połączeniu ze wszystkimi pieniędzmi, które zaoszczędziłyśmy z naszych urodzin... to w zupełności wystarczy. — Mira skinęła głową, szybko zbierając notatki położone na łóżku i odkładając je do ich wcześniejszej skrytki. — Wszystko, czego potrzebujemy, to rzeczy, które mamy w domu.

Mira była sceptycznie nastawiona do planu Hope, polegającego na sprzedaniu jej krwi Henry'emu. Henry był jednym z milszych chłopaków w ich szkole i jednym z nielicznych, którzy znali ich sekret, dzięki przynależności do wilków z bagien. Nie były to tylko Hope Marshall i Mira Gilbert, były Mikaelson, a Hope była jedyną szansą Henry'ego na zdobycie dokładnie tego, czego chciał. Mira nie była pewna, czy Henry w pełni zdawał sobie sprawę z tego, w co się pakuje, ale wydawał się bardziej pewny i zdeterminowany niż kiedykolwiek wcześniej, by pójść za ciosem.

Mira miała tylko nadzieję, że później tego nie pożałuje, bo nie było już drogi powrotnej.

Zanim któraś z dziewczyn zdążyła cokolwiek powiedzieć, szybko zaczęły wyglądać na zajęte, gdy ktoś zapukał do ich drzwi. — No dalej. — Hope powiedziała po kilku sekundach. Obie zachowywały się tak, jakby właśnie odrabiały pracę domową. Drzwi do ich pokoju w akademiku się otworzyły i obie spotkały się z nieodgadnionym spojrzeniem Doriana. — Pan Williams. — Najstarsza z dwójki Mikaelson wstała. — Co słychać?

— Pan Saltzman chce was obie zobaczyć. — Spojrzał pomiędzy dwiema dziewczynami. — Chodzi o Henry'ego Benoita.

Mira mocno przygryzła dolną wargę i spojrzała na Hope, która spojrzała na nią, wiedząc, że nie było szans, żeby wywinęły się z tej sytuacji kłamstwem. — Czy, um... — Hope zaczęła cicho. — Czy pan Saltzman zadzwoni do naszych mam?

— On uważa, że twój tata powinien wiedzieć, co zrobiłaś. — Dorian powiedział to wprost Hope, a Mirę nie zaskoczyło, że nie spojrzał w jej kierunku.

Nie sądziła żeby pan Saltzman wiedział z kim chciał rozmawiać.

Hope prychnęła z goryczą i usiadła z powrotem na swoim miejscu. — Tak. Powodzenia w znalezieniu go.

— Spakuj swoje torby, Hope. I ty też, Mira. — Dorian poinformował je obie. — Jedziecie do domu. — Po tych słowach opuścił pokój i zamknął drzwi. Dwie kuzynki czekały, aż odejdzie, by móc pokazać swoje zadowolone uśmiechy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 5 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝐀𝐛𝐬𝐨𝐥𝐮𝐭𝐢𝐨𝐧 [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] [𝟮] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz